Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Transgothica - tego jeszcze nie było

Ponad 1000 kilometrów jazdy w terenie; tydzień zmagań w ekstremalnie trudnych warunkach, najlepsi kierowcy terenowi Polski i Europy.

Oto Transgothica Maraton - zupełnie nowy polski rajd off-roadowy. Od jego startu dzielą nas już tylko godziny.

Rajd rozpocznie się w sobotę 11 września w Toruniu, a zakończy się w piątek 19 września w Bytowie. Na starcie zobaczymy najlepszych kierowców terenowych Polski, Danii, Szwecji, Niemiec i Węgier. Wielokrotnych uczestników rajdu Dakar i Camel Trophy, zwycięzców najtrudniejszych rajdów ekstremalnych i maratońskich - w Polsce i Europie. Choć Transgothica Maraton odbywa się po raz pierwszy, nikogo nie trzeba było namawiać do startu.

- Liczę na powtórkę z Dakaru - mówi Jarek Kazberuk, trzykrotny uczestnik najsłynniejszego rajdu terenowego na świecie, a także reprezentant Polski na Camel Trophy `96 i wieloletni sędzia Marlboro Adventure Team. - To będzie długi i wymagający rajd, na którym zmierzymy się ze znakomitymi rywalami. Cieszę się, że taka impreza nareszcie została zorganizowana w Polsce.

Rajdu podobnego do Transgothica Maraton w naszym kraju dotąd jeszcze nie było. Po raz pierwszy na starcie spotkają się off-roaderzy specjalizujący się w walce z ciężkimi przeszkodami terenowymi (klasa Trophy) z kierowcami, którzy kochają duże prędkości (klasa Cross-Country). Większość trasy dla obu klas będzie identyczna, ale na kierowców z grupy Trophy co pewien czas będą czekać przeszkody wymagające użycia np. wyciągarki.

- Nowa formuła zawodów, nowa, nikomu jeszcze nieznana trasa, a na dodatek tysiąc kilometrów i siedem dni walki w terenie - przygotowując Transgothica Maraton, wiedzieliśmy, że bardzo ryzykujemy - mówi Viola Derengowska, która wraz ze swym mężem Andrzejem szefują imprezie. - Zawodnicy mogli się wystraszyć takiego wyzwania, ale zareagowali zupełnie przeciwnie. Choć sezon zbliża się już ku końcowi, i ich maszyny mocno dostały już w kość na innych rajdach, podjęli nasze wyzwanie, wykazując się niesamowitą odwagą. Jestem dla nich pełna szacunku i podziwu.

Off-roaderów, jak się okazało, nie trzeba było przekonywać. Nazwisko organizatorów to dla nich synonim terminowości, perfekcjonizmu i solidności. - Andrzej i Viola Derengowscy przez lata organizowali rajd Magam Trophy, który pod ich opieką zyskał miano najtrudniejszego rajdu terenowego w Polsce - mówi Wojciech Polowiec, zwycięzca Pucharu Polski 2003. - Dlatego długo nie zastanawiałem się nad udziałem w tym nowym przedsięwzięciu. Wiem, że czeka nas gwarantowana zabawa!

Transgothica Maraton będzie niezwykle emocjonująca w aspekcie sportowym. W klasie Trophy rywalizować będą ze sobą m.in. Marek Schwarz i Robert Kufel - zdobywcy drugiego i czwartego miejsca w Drezno-Wrocław 2009, największym rajdzie maratońskim Europy. Rękawicę na pewno rzuci im niemiecki kierowca Henrik Strasser, który w poprzednich latach zwyciężał Drezno-Wrocław, jak również legendarną Croatię Trophy. Bardzo groźną ekipę stanowią również kierowcy z Danii.

W klasie Cross-country na pewno dojdzie do pasjonującego pojedynku „dakarowców”: Jarosława Kazberuka z Dynamic Rally Team i Rafała Martona, który jest pilotem Konrada Sobeckiego z Tamex Rally Team. Na porównanie z nimi czekają niecierpliwie doskonali kierowcy startujący na co dzień w Rajdowych Mistrzostwach Polski Samochodów Terenowych.

Gwiazdy wystartują również w klasie quadów i motocykli: na trasie zobaczymy m.in. Jacka Bujańskiego, trzykrotnego zwycięzcę Croatii Trophy w klasie ATV, a także Wojciecha Rencza, drużynowego mistrza świata w rajdach enduro, który również próbował swych sił w Dakarze.

- Nie mogę już doczekać się startu w rajdzie - mówi Mirosław Kozioł, który wraz ze swym kolegą z zespołu RMF Caroline Team, Rafałem Płuciennikiem, w poszukiwaniu adrenaliny w ubiegłym roku wybrał się aż do malezyjskiej dżungli, na rajd ekstremalny Rainforest Challenge. Jego samochód - UAZ wyposażony w silnik pancernego BRDM-a - to jedna z najciekawszych konstrukcji, jaką będzie można obejrzeć w obozie. - Wykorzystuję każdą chwilę, by odpowiednio przygotować auto do startu - mówi. - Niestety zabrakło mi czasu, by zamontować w silniku wtrysk mechaniczny i póki co jeszcze muszę poprzestać na gaźniku, który pochodzi… z Corvette'y.

Formuła Transgothica Maraton pod wieloma względami przypomina słynny rajd Dakar. Tu również ramię w ramię z zawodowcami rywalizować będą amatorzy. Dla jednych sukcesem będzie zwycięstwo, dla innych - pokonanie własnych słabości i dotarcie do mety. Wyjątkowym zespołem będzie Coval Racing Team, w barwach którego pojedzie znakomity rajdowiec - Tomasz Traskiewicz oraz duet… amatorek: Anna Mańczak i Małgorzata Żebrowska. - Pokonanie tysiąca kilometrów w terenie będzie ogromnym wyzwaniem - mówi „Trasek”. - Spodziewam się dużych trudności i wielkich emocji. Zrobimy wszystko, by całym teamem stawić się na mecie. To będzie oznaczało dla nas prawdziwe zwycięstwo!

Fot. Arek Kwiecień

Fot. Arek Kwiecień

 

Poprzedni artykuł Hevia szalał na testowym
Następny artykuł Przeklęte piąte miejsce

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry