Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Trudny, niebezpieczny oes

Czterokrotny zwycięzca Pharaons Rally, Marc Coma wygrał pierwszy etap egipskiej rundy mistrzostw świata FIM.

Na trasie do Tibinyi, Coma pokonał o 3.55 swojego byłego "woziwodę", Jordiego Viladomsa. Trzeci czas na 356-kilometrowym oesie uzyskał Jakub Przygoński, który zostawił za sobą lidera mistrzostw, Heldera Rodriguesa. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor zmieścili się w czołowej szóstce. Awaria sprzęgła zatrzymała Chaleco Lopeza po 260 kilometrach.

Spod piramid w Gizie wystartowało 64 motocyklistów, 12 quadowców, 24 załogi samochodów i dwie ciężarówki. Władimir Wasiliew z G-Force Motorsport okazał się szybszy o 30 sekund od Jean-Louisa Schlessera. Za nimi sklasyfikowano Miroslava Zapletala, który jeszcze w sobotę ścigał się pod Vsetinem (odpadł po wizycie w rowie i urwaniu koła). Silnik G-Force Proto Borisa Gadasina nie pracował na dwóch cylindrach.

- Rajd Faraonów rozpoczął się pod piramidami, w magicznej atmosferze starożytnego Egiptu - powiedział Jakub Przygoński. - Dzisiejszy odcinek był bardzo trudny i niebezpieczny. Jechaliśmy cały czas koncentrując się maksymalnie. Na trasie występowało bardzo dużo niebezpiecznych dziur i uskoków. Dzisiaj goniłem Heldera Rodriguesa. Wyprzedziłem go na około sto kilometrów przed metą, z czego bardzo się cieszę, gdyż to mój największy rywal. Wydaje mi się, że Portugalczyk po prostu opadł z sił. To dobry znak pod kątem mojej kondycji, która jest naprawdę dobra. Teraz rozpoczynam w zasadzie przeddakarowy maraton. Przez półtora miesiąca będę trenował non stop w Afryce. Wystartuję w trzech rajdach, przede wszystkim poszukując właściwego tempa jazdy.

- Startuję lżejszym motocyklem niż dotychczas - mówi Marek Dąbrowski, który przesiadł się na 450-kę. - Trochę inne partie mięśni pracują, żeby dobrze go prowadzić i muszę się trochę ułożyć z tym sprzętem. Jedzie mi się nim jednak lepiej, niż na starszej generacji KTM z większym silnikiem. Motocykl ten daje znacznie więcej frajdy z jazdy. Początek OS-u był bardzo trudny. Jechaliśmy po niebezpiecznych dziurach, które zdarzały się w najmniej przewidywalnych miejscach. Normalna pustynia rozpoczęła się od dziewięćdziesiątego kilometra i miałem naprawdę dużą satysfakcję z jazdy.

- Mieliśmy bardzo dużą przerwę pomiędzy zawodami - przypomniał Jacek Czachor. - Nie jeździłem ostatnio zupełnie po pustyni i to się dało odczuć. Po ostatniej eliminacji w Sardynii bardzo skoncentrowałem się na treningu wydolnościowym i dzisiaj były w zasadzie moje pierwsze kilometry po bezdrożach. Dopiero we wrześniu wsiadłem na motocykl i jeździłem po próbach crossowych, czyli trasach o innej charakterystyce, a do pustyni trzeba się trochę przyzwyczaić. Przede wszystkim trzeba ponownie zacząć czytać ukształtowanie terenu i opanować duże prędkości. Odcinek był bardzo wymagający fizycznie, cały czas na stojąco i przy maksymalnej koncentracji. Na piachach Egiptu nie ma szlaków, a trasa jest bardzo nierówna i łatwo o błąd. Jutro ponownie bardzo długi odcinek, do pokonania 478 kilometrów. Śmiejemy się, że organizator chce rozstrzygnąć cały rajd na tych dwóch pierwszych etapach.

Jacek Czachor | Fot. Orlen Team

Etap 1: Kair - Tibinya 470 km (OS 356 km)

MOTOCYKLE
1. Marc Coma (E) KTM 450 4:06.28
2. Jordi Viladoms (E) Yamaha WR 450F +3.55
3. Jakub Przygoński (PL) KTM 450 +4.52
4. Helder Rodrigues (P) Yamaha WR 450F +7.13
5. Marek Dąbrowski (PL) KTM 450 +19.19
6. Jacek Czachor (PL) KTM 450 +20.27
7. Jes Munk (DK) KTM 450 +28.56
8. Andrea Mancini (I) Aprilia RXV 450 +45.16
9. Cesare Zacchetti (I) KTM 525 +47.10
10. Stefano Turchi (I) KTM 690 +57.13

SAMOCHODY
1. Władimir Wasiliew/Witalij Jewtekow (RUS) G-Force Proto 4:15.52
2. Jean-Louis Schlesser/Konstantin Żilcow (F/RUS) Schlesser Original +30
3. Miroslav Zapletal/Tomas Ourednicek (CZ) BMW X3 CC +10.49
4. Jun Mitsuhashi/Alain Guehennec (J/F) Toyota Land Cruiser +18.27 (1. T2)
5. Boris Gadasin/Dan Szczemel (RUS) G-Force Proto +27.48
6. Costel Casuneanu/Maurilio Zani (RO/I) Mitsubishi Pajero MPR13 +49.09
7. Wadim Niesterczuk/Laurent Lichtleuchter (UA/F) Mitsubishi L200 +50.45
8. Ilia Kuzniecow/Roman Jełagin (RUS) Toyota Land Cruiser +54.25 (2. T2)
9. Masahiro Terada/Kosuke Tanaka (J) Toyota Land Cruiser +1:11.38 (3. T2)
10. Roberto Camporese/Umberto Fiori (I) Nissan Patrol GR +1:14.14

Poprzedni artykuł Jesiennie w Suwałkach
Następny artykuł Przygotowania do Dakaru 2013

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry