Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Upadek Przygońskiego

Alessandro Botturi prowadzi po pierwszym etapie Sardegna Rally Race, San Teodoro - San Teodoro.

Motocyklista zespołu Bordone - Ferrari wyprzedza w wynikach Jordiego Viladomsa i Marc'ka Comę. Kuba Przygoński, który miał upadek na drugim oesie, zajmuje dziewiąte miejsce. Jacek Czachor i Marek Dąbrowski zakończyli etap na czwartej i dziewiątej pozycji w klasie Open. Liderem jest Matteo Graziani.Na pierwszym 90-kilometrowym oesie Alessandro Botturi wyprzedził Marc'ka Comę o 17 sekund. Czołową trójkę skompletował Jordi Viladoms. Drugi, 85-kilometrowy odcinek specjalny wygrał Oriol Escale Pelaez. W czołówce generalki nie zaszły zmiany.- Rozpoczęliśmy w potwornym upale, który powodował dyskomfort jazdy - mówi Kuba Przygoński. - Musiałem się trochę przyzwyczaić zarówno do specyfiki trasy, jak i do temperatur. Jedziemy po bardzo specyficznym, twardym terenie, który jest niespotykany podczas innych rund mistrzostw świata. Pracujemy również nad optymalnym zestrojeniem poszczególnych podzespołów motocykla, aby się lepiej prowadził. Na drugim dzisiejszym odcinku specjalnym miałem mały problem. Patrzyłem w road book i starałem się jechać jak najszybciej. Niestety, zbyt późno zauważyłem ścieżkę, w którą powinienem skręcić. Próbowałem wyhamować maszynę, jednak przestrzeliłem drogę i upadłem. Na szczęście nic się nie stało i jestem na mecie z całkiem dobrym rezultatem.- Graziani to bardzo szybki zawodnik, który niejednokrotnie potwierdził swoją klasę na trasach Sardynii - powiedział Jacek Czachor. - Cały czas muszę szczególnie uważać na nogę, którą w dalszym ciągu rehabilituję po kontuzji. Jedzie mi się jednak bardzo dobrze i nawiązuję walkę. Pierwszy odcinek specjalny upłynął pod znakiem szukania optymalnego tempa jazdy, drugi pojechałem znacznie lepiej. Na trasie dogoniłem Andreę Mayer, zdziwiłem się jak szybko ona jechała, głowa latała jej na wszystkie strony. Nie byłem w stanie wyprzedzić jej przez kolejne piętnaście kilometrów. Rywalizacja się dopiero zaczęła i jeszcze wiele kilometrów przed nami.- Jestem całkiem zadowolony z dzisiejszej rywalizacji - stwierdził Marek Dąbrowski. - Bardzo wielu zawodników wyprzedziłem na etapie. Myślę, że klasyfikacja może jeszcze ulec zmianie, gdyż zostaną doliczone kary. Startowaliśmy w grupie i sporo zawodników wyprzedziłem. Jestem w dobrej formie i mam nadzieję, że jeszcze przyspieszę na kolejnych etapach.

PO OS 2
1. Alessandro Botturi (I) KTM 2:52.53,28
2. Jordi Viladoms (E) KTM +1.11,75
3. Marc Coma (E) KTM +1.29,45
4. Joan Barreda (E) Husqvarna +1.42,01
5. Joan Pedrero (E) KTM +2.41,98
6. Gerard Farres (E) KTM +3.30,07
7. Ruben Faria (P) KTM +5.24,40
8. Helder Rodriguez (P) Yamaha +6.14,68
9. Kuba Przygoński (PL) KTM +8.49,40
10. Manuel Lucchese (I) Husaberg +9.03,75
11. Stephane Peterhansel (F) Yamaha +9.06,69
...
28. Jacek Czachor (PL) KTM +24.32,76
57. Marek Dąbrowski (PL) KTM +49.16,59

QUADY
1. Laurent Duverney-Pret (F) Yamaha 3:29.25,99  
2. Łukasz Łaskawiec (PL) KTM +4.29,71
3. Rafał Sonik (PL) Yamaha +14.30,4
4. Roberto Tonetti (I) Yamaha +1:00.35,22
5. Camelia Liparotti (I) Yamaha +1:38.06,09

Rafał Sonik | Fot. Facebook

Fot. Orlen Team / Facebook

Poprzedni artykuł Emocje w Poznaniu
Następny artykuł Dwa razy Nagórski

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry