Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Upał doskwiera wszystkim

Po pięciu Dakarach pokonanych na motocyklu, Bruno Da Costa (numer 262) zamienił w tym roku dwa koła na czterokołową Yamahę Raptor 700.

Edytowano:

Mimo to początek tegorocznej edycji nie jest spacerkiem dla zawodnika.- Przejechałem pięć Dakarów na motocyklu, ale nigdy nie doświadczyłem tak trudnego odcinka jest ten. Było bardzo gorąco.Po przybyciu na tor wyścigowy w San Miguel de Tucuman, da Costa szukał jakiegokolwiek cienia, gdzie mógłby spokojnie zdjąć swój kask. Niestety ciężko było o takie warunki, a termometry w słońcu pokazywały ponad 50 stopni Celsjusza.- Prawie zemdlałem, mimo że rano wypiłem blisko tuzin litrów wody. Odkrywam jazdę na nowo. To inny rodzaj doznań niż na motocyklu, ale nie jest łatwiej. Są sytuacje, gdy jest lepiej, ale są też takie, gdy jest zdecydowanie gorzej. Tor jazdy jest mniej dokładny i czasami trzeba zgodzić się z kierownicą - dodał i zaznaczył, że nie może doczekać się dojazdu do Boliwii, gdzie będzie zdecydowanie chłodniej.Warunkami na Dakarze zaskoczony jest również Gustavo Gallego (numer 270, Yamaha), który już pierwszego dnia był bliski odpadnięcia z rywalizacji.- Widziałem w oddali inny quad i chciałem go wyprzedzić, ale wjechałem w chmurę kurzu i trafiłem w ogromną dziurę, której nie widziałem. Nie wystraszyłem się. Udało mi się powrócić do rywalizacji dzięki Mariano Bennazarowi, który holował mnie, by ponownie odpalić quad - mówił Argentyńczyk, który drugi etap rywalizacji pokonał "gładko i spokojnie".Swoimi wrażeniami z tegorocznej edycji Dakaru pochwalił się również Toomas Triisa (numer 117, Husqvarna).- To była niebezpieczna, bardzo szybka i niezbyt interesująca próba. Startowałem w 2014 roku i miałem ambicję, by znaleźć się na mecie. W tym roku chcę być na podium w kategorii samodzielnego motocyklisty. To bardziej ekscytujące wyzwanie. Chcę dążyć do dobrego wyniku. Kolejne odcinki są bardziej techniczny i sprzyjają mojej jeździe. Rozpoczniemy też wspinaczkę. Cieszę się, gdy widzę Andy na horyzoncie. Klimat będzie łagodniejszy. Jestem z Estonii i nie przywykłem do takich upałów.fot. fb.com/Bruno-Da-Costa-Dakar

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Grają dla WOŚP
Następny artykuł Kierowcy Toyoty krytykują Sainza

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry