Vanagas i Rozwadowski dużo wyprzedzali
Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski zajęli szesnaste miejsce na siódmym etapie Rajdu Dakar.
W generalce spadli na jedenastą pozycję, minął ich Carlos Sainz.Do wczorajszej rywalizacji startowali z odleglejszej pozycji, co wynikało z problemów na trasie, którym musieli stawić czoła dzień wcześniej.- Okazało się, że odcinek który miał być dużo trudniejszy - jak zapowiadali organizatorzy nie był wcale taki ekstremalnie trudny – powiedział Sebastian Rozwadowski. - Największym utrudnieniem była nasz pozycja startowa. Startowaliśmy jako 49 auto do odcinka, co oznaczało jazdę w kurzu i wyprzedzanie wiele wolniejszych załóg. To zawsze wiąże się z dużym ryzykiem i stratami czasowymi. Dzisiaj jechaliśmy dobrym tempem, łapiąc jednego kapcia (na wydmach opona zsunęła się z felgi) i raz nie mogliśmy podjechać pod stromy i miękki wyjazd z wąwozu, który zablokował jeden z jadących przed nami zawodników. Tam pewnie straciliśmy ok 10 minut.- Staraliśmy się unikać problemów, więc postanowiliśmy przed ponad 100km pasmem wydm się zatrzymać i spuścić ciśnienie z kół i to była super decyzja - dodał. - Ben zrobił naprawdę dobrą robotę i wydmy pojechaliśmy bezbłędnie! Nawigacyjnie też było super, widzieliśmy wiele załóg które błądziły, a my zawsze od razu trafialiśmy w waypoints. W klasyfikacji generalnej spadliśmy z 10 na 11 miejsce, wyprzedził nas Carlos Sainz. Myślę, że to nie ujmą być wyprzedzonym siódmego dnia Dakaru przez takiego zawodnika.fot. facebook.com/Sebastian-Rozwadowski
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.