Wiśniewski pomógł Sonikowi
Kamil Wiśniewski utrzymuje pozycję wicelidera Sardegna Rally Race w kategorii kierowców quadów.
Rafał Sonik jest trzeci w łącznej klasyfikacji. Polaków wyprzedza Sébastien Souday, 36-latek z Vernon w Normandii, tegoroczny debiutant w Dakarze (odpadł na 2 etapie).Najdłuższy etap sardyńskiego rajdu mierzył 427 km i prowadził z Puli do Fordongianus. Rozegrano dwa odcinki specjalne - Le Miniere (100 km) i Monte Arci (114 km). Obydwa oesy wygrał Souday. Na pierwszej próbie Sonik był czwarty, Wiśniewski piąty. Na Monte Arci Wiśniewski uzyskał drugi czas wyprzedzając Sonika o 55 sekund.
- Na pierwszym z dzisiejszych dwóch oesów było sporo niejasności w roadbooku - mówi Rafał Sonik. - Wszyscy popełnialiśmy błędy nawigacyjne, ale dla mnie najpoważniejszy zdarzył się pięć kilometrów przed metą. Tam gdzie oznakowany był rozjazd, w rzeczywistości były trzy możliwe drogi. Wybrałem jedną z nich i zjeżdżając z wysokiej skarpy znalazłem się w pułapce bez wyjścia. Nie mogłem wrócić, bo było zbyt grząsko i stromo. Na całe szczęście zatrzymali się Kamil Wiśniewski i Stephane Marthoud, którzy mi pomogli. Drugi z poniedziałkowych oesów był zapowiadany jako najtrudniejszy i był taki na pewno ze względu na późną porę i padający deszcz. Od gorąca parowały mi gogle i przez to miałem bardzo ograniczoną widoczność. Musiałem je zdjąć i przez to trochę spadło mi tempo w końcówce, ale mimo to jestem z tej części etapu bardzo zadowolony, choć i zmęczony, bo na mecie byliśmy po godzinie 20.00.
W motocyklowej stawce prowadzi ubiegłoroczny zwycięzca Alessandro Botturi. Dwa oesowe sukcesy odnotował Joan Pedrero, wczoraj ukarany doliczeniem 15 minut za nadmierną prędkość w strefie z ograniczeniem. Najlepszy z Polaków, Kuba Piątek utrzymuje 26 lokatę - 25 w mistrzostwach świata.
- Dzisiejszy etap składał się z dwóch różnych odcinków - powiedział Kuba Piątek. - Pierwsza część trasy była dość szybka i przyjemna. Przejechałem ją płynnie skupiając się na nawigacji, która wczoraj w moim wykonaniu nie był najlepsza. Druga część trasy to walka ze zmiennymi warunkami atmosferycznymi i krętymi szlakami. Padający deszcz, śliskie kamienie i wystające konary utrudniały szybkie pokonanie trasy. Dzisiaj miałem kilka niegroźnych upadków, ale za każdym razem wracałem na trasę. Jutro kolejny podwójny odcinek i szansa na odrobienie kilku cennych minut.
PO 2 ETAPIE - MOTOCYKLE
1. Alessandro Botturi (I) Yamaha 7:35.43
2. Marc Coma (E) KTM +1.29
3. Jacopo Cerutti (I) Honda +3.36
4. Matthias Walkner (A) KTM +3.38
5. Armand Monléon (E) KTM +6.29
6. Hélder Rodrigues (P) Yamaha +7.48
7. Jordi Viladoms (E) KTM +10.13
8. Joan Pedrero (E) Sherco +10.14
9. Vanni Cominotto (I) Husqvarna +10.18
10. David Casteu (F) KTM +11.54
26. Kuba Piątek (PL) KTM +45.26
45. Krzysztof Jarmuż (PL) Honda +1:47.09
47. Sebastian Kałużny (PL) Husaberg +1:58.41
70. Przemysław Pawłowski (PL) KTM +31:47.35
QUADY
1. Sébastien Souday (F) Yamaha 8:55.51
2. Kamil Wiśniewski (PL) Can-Am +41.57
3. Rafał Sonik (PL) Yamaha +44.07
4. Stéphane Marthoud (F) Honda +50.56
3. Mohamed Abu-Issa (Q) Yamaha +1:21.20
Fot. Mateusz Szelc / ORLEN Team
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.