Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wkurzony Sonik

Rafał Sonik wygrał drugi etap Sardegna Rally Race i minimalnie zmniejszył stratę do prowadzącego Mohameda Abu-Issy.

Niestety ze względu na kary czasowe nałożone przez organizatorów, quadowiec będzie musiał mocno dokręcić śrubę, żeby w trzy dni odrobić 52 minuty straty w klasyfikacji generalnej.

Motocyklowym zwycięzcą 250-kilometrowego etapu Arbatax - Arbatax został Paulo Goncalves, nowy lider rajdu. Jakub Piątek awansował na 20 pozycję. Jordi Viladoms, zwycięzca edycji 2012, nie wystartował do etapu z powodu kontuzji prawej ręki. Michael Metge popełnił błąd nawigacyjny, a wracając na właściwą trasę zderzył się z Joanem Pedrero. Metge doznał urazu kolana i wycofał się z rajdu.

Rafał Sonik otrzymał kwadrans kary za wymianę silnika i dodatkowo został ukarany doliczeniem 14 minut. W efekcie startował jako ostatni. - Chyba po raz pierwszy w życiu ruszałem na trasę jako ostatni zawodnik - relacjonował krakowianin. - Oznaczało to największy kurz, wybite dziury i wyrzucone na drogę kamienie. Jednocześnie, żeby myśleć o dobrym wyniku musiałem wyprzedzać, co na Sardynii obok wymagającej nawigacji i stromych skalistych zjazdów oraz podjazdów, stanowi największe wyzwanie. Nie mamy żadnych urządzeń sygnalizacyjnych, jak Sentinel w samochodach, więc musiałem drzeć się na wolniejszych rywali, żeby ustępowali mi miejsca. Byłem wściekły, ale te emocje pomogły mi przesunąć się z 10. na 6. pozycję do pierwszego tankowania.

Podążając za innymi zawodnikami i czekając na moment do wyprzedzenia, musiałem zdać się na ich umiejętności nawigacyjne. W tumanach pyłu śledzenie roadbooka staje się niemal niemożliwe i trzeba wierzyć w umiejętności konkurenta. Na tych zawiodłem się trzykrotnie, tracąc kolejne cenne minuty. W drugiej części trasy jeszcze bardziej dokręciłem śrubę. Wyprzedziłem kolejną trójkę quadowców, którzy na szczęście zachowali się bardzo ładnie i puścili mnie, widząc że jestem zdecydowanie szybszy. To są rajdy terenowe. Tutaj może zdarzyć się wszystko. Będę więc walczyć do końca. Wiem, że odrobienie strat jest jeszcze możliwe.

PO 2 ETAPIE
1. Paulo Goncalves (P) Honda 5:49.33
2. Alessandro Botturi (I) Husqvarna +1.25
3. Marc Coma (E) KTM +2.45
4. Joan Barreda (E) Honda +4.52
5. Armand Monleon (E) KTM +5.54
6. Gerard Farres (E) Gas Gas +7.55
7. Olivier Pain (F) Yamaha +9.03
8. Helder Rodrigues (P) Honda +11.21
9. Andrea Mancini (I) Beta +13.15
10. Mario Patrao (P) Suzuki +19.01
20. Jakub Piątek (PL) KTM +1:03.08

QUADY
1. Mohamed Abu-Issa (Q) Honda 7:15.01
2. Sebastien Souday (F) Yamaha +5.41
3. Rafał Sonik (PL) Yamaha +52.17
4. Stephane Marthoud (F) Honda +1:20.09
5. Alexandre Jonchere (F) Honda +2:10.53
6. Emmanuel Ebrille (F) Yamaha +2:28.56

Poprzedni artykuł Szefowie zespołów po Rajdzie Włoch
Następny artykuł Urbaniak i Kostrzak wygrali w Zandvoort

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry