Wypadek ciężarówki
W sobotę uczestnicy Rajdu Dakar odpoczywają w chilijskim Valparaiso.
Zawodnicy Orlen Team starali się maksymalnie wypocząć i większość dnia spędzili w hotelu - podobnie zresztą, jak inni uczestnicy zawodów. Ale życie w rajdowym miasteczku nie zamarło. W pocie czoła pracowali mechanicy. W Nissanie Navara Krzysztofa Hołowczyca wymieniono wiele części. Również motocykle Jakuba Przygońskiego i Jacka Czachora przeszły gruntowny serwis.
Do Valparaiso dotarła wiadomość o wypadku ciężarówki wiozącej ogumienie dla uczestników Rajdu Dakar. Pod miejscowością Peyerreyes, na trasie dziewiątego etapu, który odbędzie się w najbliższy poniedziałek, ciężarówka zderzyła się czołowo z innym pojazdem, którego dwóch pasażerów zginęło na miejscu.
W niedzielę zawodnicy ruszą na trasę 8. etapu z Valparaiso do La Sereny (652 km, w tym 294 km OS). To ma być łatwiejszy odcinek przed trzema najcięższymi, jakie czekają na wszystkich uczestników rajdu. Mimo że za nami dopiero połowa imprezy, już teraz słychać głosy, że stopień trudności trasy przeszedł oczekiwania organizatorów. Do tej pory dwa etapy zostały skrócone, a być może trzeba będzie skrócić kolejne - zwłaszcza wtorkowy, którego odcinek specjalny liczy aż 666 km po pustyni Atacama. Wiele zespołów poniosło już spore straty. Największe zadowolenie panuje w teamie Volkswagena, którego trzy auta są na czele klasyfikacji. Ale i w ORLEN Teamie panują dobre nastroje, bo Krzysztof Hołowczyc jest 6., a obaj motocykliści, którzy pozostali w rywalizacji, zajmuje miejsce w drugiej dziesiątce: Jakub Przygoński jest 14., a Jacek Czachor 17.
Krzysztof Hołowczyc: - Dzisiaj jest świetny dzień, tylko odpoczywamy. To jest bardzo ważne, żeby wypocząć i nabrać sił przed drugą częścią tego morderczego maratonu. Trzeba mieć świadomość, że to jest dopiero środek rajdu i druga część ma być dużo cięższa niż pierwsza. Nie wiem, co może być jeszcze trudniejszego, bo ten rajd wygląda na jeden z najcięższych w historii Dakaru.
Bardzo dobrze nam to zrobiło, że pospaliśmy dziś dłużej, że wreszcie można było poleżeć w wannie. Tu w Valparaiso jest świetna pogoda, co jeszcze bardziej poprawia nasze nastroje, bo przecież wciąż jesteśmy w grze i to jeszcze dość wysoko!
Nasz Nissan przeszedł dziś prawdziwą rekonstrukcję. Wymieniono prawie wszystkie elementy zawieszenia, półosie, zwrotnice, amortyzatory oraz skrzynię biegów i dyferencjały. Mechanicy mieli pełne ręce roboty, zupełnie inaczej niż my. Dziś będąc na biwaku czuliśmy się jak prawdziwe gwiazdy Dakaru. Do naszego stanowiska przychodziło wielu konkurentów oglądać nasze auto, podpatrywać, gdzie tkwi tajemnica naszego świetnego szóstego miejsca. Przychodzi też wiele ekip telewizyjnych i wielu dziennikarzy z prośbą o wywiady. To bardzo miłe uczucie być tak wysoko w generalce w najtrudniejszym rajdzie świata. Myślę, że jutrzejszy dzień szybko wyrwie nas z tego dzisiejszego letargu, bo kolejne trzy dni mają być ponoć najtrudniejsze w rajdzie, więc musimy się do tego odpowiednio nastroić psychicznie, żeby nie szarżować i w miarę spokojnie dojechać do mety w Buenos.
Jacek Czachor: - Muszę się uspokoić. Nie trzymam takiego tempa, jak chociażby Kuba Przygoński. Muszę jechać rozsądnie i wtedy może przyniesie to efekty. Staram się, co było widać na początku. Myślę, że cztery etapy pojechałem w miarę dobrze. Niestety trzy ostatnie etapy są może nie bardzo słabe, ale jednak słabsze w moim wykonaniu i co gorsze nie mam pomysłu jak to zmienić. Może jak wiedziemy w prawdziwą pustynię, to się zmieni.
Jakub Przygoński: - Dzisiaj odpoczywamy, zbieramy siły na następne siedem dni. Z każdym dniem jest bliżej do mety. Będę się starał jechać tak, jak do tej pory. To tempo wydaje mi się, że jest bardzo dobre i bardzo szybkie. Jak uda mi się tak jechać cały czas bez większych problemów i nie popełnię błędów, to będzie bardzo dobrze.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.