Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wypowiedzi po Baja Drawsko

ROBERT KUFEL: - Jesteśmy na mecie w Drawsku - to do tej pory było nieosiągalne od początku naszej przygody z autem T2.

Nasz cel jest jasny na ten sezon - Mistrzostwo Polski. Zrobiliśmy pierwszy krok, zajęliśmy drugie miejsce i zdobyliśmy cenne punkty do klasyfikacji sezonu 2016. Sam rajd, jego formuła, konfiguracja odcinków specjalnych była rewelacyjna. Szybkie, kręte trasy z bardzo dużą ilością szczytów to znak rozpoznawczy tej rundy. Ukłony dla organizatorów za trasę i przygotowanie jej do zawodów. Chciałbym również pogratulować Sławkowi Wasiakowi i Marcinowi Grydziuszko za zajęcie 1 miejsca w klasyfikacji generalnej. Osobne podziękowania kieruję do całego zespołu, który spisał się bez zarzutu.DANIEL DYMURSKI: - Za nami pierwszy w tym sezonie start, który można oczywiście zaliczyć do udanych. Wywieźliśmy dużo cennych punktów zarówno w naszej klasie, jak i klasyfikacji sponsorskiej. Cieszę się, że przejechaliśmy ten rajd równym, szybkim tempem i po drodze nie zatrzymała nas żadna awaria, co pokazuje, że w warsztacie przez zimę nie próżnowano. Patrząc na łączny czas, który spędziliśmy w rajdówce podczas tego rajdu oraz stratę do zwycięzcy, można powiedzieć że "niewiele" brakło do pełni szczęścia. Myślę, że możemy spodziewać się bardzo ciekawej i zaciętej rywalizacji podczas kolejnych eliminacji. ŁUKASZ LECHOWICZ: - Mimo, iż ta runda nie zakończyła się dla nas najlepiej - była jednym z lepszych rajdów, w których braliśmy udział. Szybkie trasy zmuszały do maksymalnej jazdy na krawędzi, która skończyła się dla nas 30 km przed metą - ale jak to mówią, strzepiemy kurz i ruszamy dalej. Gratulacje dla Sławka oraz Marcina za zwycięstwo w całym rajdzie oraz dla Roberta i Daniela za mocne II miejsce w T2. Teamowo jako 4xDrive - jak zawsze 1 miejsce!!

Jankowska/Jankowski

KATARZYNA REBEKA JANKOWSKA: - Samochód jest fantastyczny. Mieliśmy okazję testować go przed sezonem, ale dopiero na rajdzie przekonaliśmy się, że jest naprawdę szybki. Oczywiście, jeszcze musimy sporo trenować, żebyśmy mogli się „dogadać” i w pełni wykorzystać możliwości auta. Mimo, że to w dalszym ciągu auto grupy T2, jazda daje znacznie więcej przyjemności niż w poprzednio użytkowanej Navarze, można nawet mówić o pewnym zapasie mocy. W Drawsku starałam się ostrożnie wykorzystywać potencjał silnika, ale i tak nie obyło się bez „piruetu” na śliskiej nawierzchni - na szczęście bez żadnych konsekwencji. Pajero okazało się też wytrzymałe, przez cały rajd nie mieliśmy żadnej poważnej awarii.

Molgo/Jandrowicz | Fot. NAC Rally Team

PAWEŁ MOLGO: - Poszło idealnie, bo wygraliśmy grupę T2, a... nie mieliśmy tego w planie. I mówię to bez żadnej kokieterii. Nie zakładaliśmy walki o czołowe pozycje, mając świadomość, że startujemy autem, którego przeznaczeniem nie są trasy mistrzostw Polski, lecz długie, maratońskie odcinki na pustyni. Okazało się jednak, że nasza Toyota Land Cruiser na drawskim poligonie czuje się równie znakomicie jak na afrykańskich wydmach. Wynik uważam za rewelacyjny. Auto zdało egzamin, my również nie zawiedliśmy, co oznacza - przynajmniej w teorii - że jesteśmy przygotowani do startu w Silk Way Rally 2016. Mimo długiej przerwy okazało się, że nie zapomnieliśmy, jak jeździ się autem grupy T2. Co więcej, zdobyte przez nas w ostatnim czasie doświadczenie w ściganiu się w grupie T1 dzisiaj procentuje: to co kiedyś wydawało mi się niemożliwe za kierownicą seryjnego auta, stało się wykonalne. Nasz Land Cruiser dobrze znosi ostrzejszą jazdę, świetnie się sprawuje zarówno na piasku, jak i na prostych. Trochę trudno mu sie skręca: jest dość ciężki, ma sporą bezwładność, więc z opóźnieniem reaguje na ruchy kierownicy. W Hiluxie T1 w zasadzie w każdej chwili można skorygować tor jazdy, natomiast w Land Cruiserze T2 decyzje należy podejmować znacznie wcześniej. W trakcie rajdu starałem się więc utrzymywać równe tempo i tylko w jednym momencie poczułem, że jedziemy na granicy ryzyka. Przed nami jeszcze trzy miesiące przygotowań do startu w Silk Way Rally. O samochód i serwis jestem już spokojny. Teraz zajmiemy się logistyką i... kondycją załogi. W najbliższym czasie zamierzam więcej ćwiczyć i zrzucić trochę wagi. Dwutygodniowy maraton z Moskwy do Pekinu to największe wyzwanie w mojej karierze sportowej i zamierzam być do niego w stu procentach przygotowany.

Podium grupy H

RAFAŁ PŁUCIENNIK: - Zakończyliśmy zmagania w pierwszej rundzie RMPST. Tym razem mieliśmy bardzo dużo przygód. Na pierwszym, sobotnim odcinku w naszej rajdowce awarii uległa skrzynia biegów i przez trzeci oes jechaliśmy, mając tylko piaty bieg. Na szczęście mamy tak zestrojony samochód, że na reduktorze mogliśmy przejechać trasę do końca, utrzymując niezłą prędkość. Ostatecznie zajęliśmy 3. miejsce w grupie TH, a w generalnej klasyfikacji całego rajdu uplasowaliśmy się na 12. pozycji. Miejsce na podium i pierwsze punkty w sezonie bardzo nas cieszą.

KRZYSZTOF BIEGUN: - Rajd niestety skończył się dla nas przed czasem. Po pierwszym, sobotnim odcinku specjalnym musieliśmy skapitulować, bo nasza rajdówka nie poradziła sobie z trudami drawskich bezdroży. Nie mogliśmy więc przystąpić do ostatniego odcinka. Żałujemy, bo dotychczas jeździło nam się wyśmienicie. Trasy są piękne i świetnie przygotowane, mieliśmy dużą frajdę z jazdy. Myślami jesteśmy już przy kolejnych zmaganiach. Przed nami miesiąc, by przygotować samochód. Mamy nadzieję, że dalsza część sezonu będzie dla nas łaskawsza.

Poprzedni artykuł Mówią po sobocie
Następny artykuł Etap dla Ligato

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry