Z Mińska na Dakar
Fabryczny zespół MAZ piąty raz wysyła ciężarówki z Mińska na Dakar Rally.
Siarhiej Wiazowicz i Alaksandr Wasilewski poprowadzą MAZ-y 5309RR i powalczą o wynik. Uładzimir Wasilewski zapewni szybki serwis, a także sprawdzi rozwiązania, przygotowywane na 2017 rok. W 30-osobowej ekipie znajduje się 25 dakarowych debiutantów.36-letni Siarhiej Wiazowicz, rajdowy mistrz Białorusi za kierownicą Imprezy N12, w tym sezonie zajął drugie miejsce w Ralli Biełaruś, wygrał Rally Sprint Lepel i Ralli Liesnyje Oziera. Ósmy na liście zgłoszeń, w Dakarze startuje po raz czwarty. W poprzedniej edycji maratonu był drugi na drugim etapie i jeszcze trzykrotnie zameldował się w czołowej czwórce.MAZ-a z numerem 507 napędza rosyjski silnik JaMZ 7E846 o mocy 960 KM. Ciężarówka Alaksandra Wasilewskiego (nr 512) posiada silnik TMZ 2E849, osiągający moc maksymalną 875 KM. Prototypowy MAZ Uładzimira Wasilewskiego otrzymał 12,5-litrowy silnik Gyrtech Rally Power z blokiem Caterpillara C13, przygotowany przez czeski Buggyra Power Tech System. Moc maksymalna wynosi 930 KM, ale moment obrotowy jest większy niż w przypadku silnika z Jarosławia.MAZ SPORTawto nawiązał współpracę z Gazpromem. Otrzymał komplet środków smarnych na cały rajd, a pracownik firmy zabiera do Ameryki Południowej ruchome laboratorium i codziennie będzie pobierać próbki olejów i smarów, przeprowadzać ich analizę. Na trasie białoruski zespół może liczyć na Kamaza. - Komanda Kamaz Master to nasz główny rywal, ale przyjaźnimy się z nimi i zawsze sobie pomagamy. Dużo uczymy się od Kamazowców - powiedział Waleryj Kozłowskij, szef MAZ SPORTawto.Ambicje sięgają czołowej piątki. - Nasze ciężarówki najlepiej spisują się na odcinkach o rajdowym charakterze. Liczymy, że tym razem będzie więcej takich prób - powiedział lider zespołu, Siarhiej Wiazowicz. Dakarowy budżet Białorusinów wynosi 330 tysięcy euro - znacznie mniej niż w przypadku Kamaza.Fot. MAZ
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.