Zbliża się głosowanie nad Rajdem Safari

Wynik głosowania powinien być znany w piątek, choć możliwe jest przesunięcie jego ogłoszenia na początek kolejnego tygodnia. Źródła bliskie federacji podają, iż głosowaną propozycją będzie włączenie Safari oraz Rajdu Japonii do przyszłorocznego kalendarza WRC.

Wśród proponowanych rund brakuje Korsyki, a Rajd Niemiec widnieje jako opcja rezerwowa. Wszystko wskazuje na to, że system rotacyjny nie będzie w użyciu, mimo że dyskutowano nad nim podczas czerwcowych obrad Rady. Rotacja miała na celu nie tylko zachowanie Korsyki oraz Niemiec, ale i dodanie nowych europejskich rund. Rajdy miałyby się zmieniać dwa razy w ciągu 10 lat.

Przeciwko rotacji zagłosowali jedynie przedstawiciele Japonii, Kenii oraz Australii.

Jak mówi nasze źródło: - To zrozumiałe, że nowe rajdy nie chciały rotacji. Natomiast Australia rozumie realny potencjał dzielenia miejsca z Nową Zelandią.

Przyszłość rundy na Antypodach nie jest do końca jasna. Zmiana lokalizacji rozrywania rajdu nie jest jeszcze zatwierdzona przez australijski rząd.

Hyundai, M-Sport i Toyota wysyłają swoich przedstawicieli do Kenii, którzy wraz z promotorem WRC będą obserwować rozgrywany w najbliższy weekend, kandydacki Rajd Safari, który wystartuje z Kasarani, jednej z części Nairobi. Po otwierającym superoesie, załogi przeniosą się w piątkowe popołudnie do parku serwisowego, zlokalizowanego nad brzegiem Jeziora Naivasha. W harmonogramie rajdu widnieje 14 odcinków specjalnych o długości niemal 255 kilometrów.

Ostatnimi zwycięzcami będącego rundą mistrzostw świata Rajdu Safari, byli w 2002 roku Colin McRae i Nicky Grist.