Koniec wakacji w KIA Lotos Cup
Po wakacyjnej przerwie na tory powracają zawodnicy rywalizujący w mistrzostwach Polski w samochodach KIA Picanto w ramach KIA Lotos Cup.
W ostatni weekend sierpnia odbędzie się przedostatnia runda na torze w Poznaniu. Walka o zwycięstwo w cyklu i tytuł mistrza Polski rozegra się najprawdopodobniej między Kamilem Raczkowskim a Igorem Gregorczykiem. Dorobek punktowy liderów jest niemal identyczny, różnica trzech punktów na korzyść Kamila Raczkowskiego nie przesądza niczego. Ambitne plany może wymienionym kierowcom pokrzyżować Rafał Grzesiński, szanse na walkę o miejsca na podium mają też Wojciech Herban, Maciej Ostoja-Chyżyński oraz Paweł Poletyło.
W tegorocznym regulaminie znalazł się zapis, iż w końcowej klasyfikacji liczyć się będą punkty pięciu najlepszych rund, najsłabszy rezultat zostanie odrzucony. Przed najbliższą rundą zawodnicy starannie kalkulują dorobek punktowy własny i rywali- i świetnie wiedzą, jakie każdy z nich ma szanse i jaki wynik musi osiągnąć.
Wydarzeniem poznańskich wyścigów będą pierwsze testy przygotowywanego do przyszłorocznego markowego pucharu wyścigowego samochodu KIA cee'd. Auto, które w tym roku stało się jednym z większych przebojów polskiego rynku samochodowego, w wersji pucharowej będzie napędzane przez silnik benzynowy 2.0 l. W wyposażeniu znajdą się elementy bezpieczeństwa: klatka chromowo-molibdenowa, fotel sportowy, 6-punktowe pasy bezpieczeństwa, siatka ochronna, system gaśniczy, wyłącznik prądu, szyby oklejone folią antyodpryskową. Na torze w Poznaniu zobaczymy samochód testowy w nadwoziu 5-drzwiowym, auta przygotowane do wyścigów będą zbudowane na nadwoziach 3-drzwiowych.
Przed zawodami powiedzieli
Igor Gregorczyk: - Do przedostatniej rundy KIA Lotos Cup przygotowania trwają cały czas od powrotu z Węgier. W ubiegłym tygodniu byłem na treningach w Poznaniu. Co prawda nie było warunków do uzyskiwania jakichś rewelacyjnych czasów, ale popracowałem nad ustawieniami zawieszeń i geometrii samochodu. Sezon się kończy, różnice punktowe niewielkie i będziemy z Kamilem walczyć. Obaj mamy do odpisania tę samą rundę w Kielcach, gdzie zdobyliśmy po 59 punktów. Teraz wspólnie pracujemy przy realizacji programu dla TVN Turbo, Kamil jest instruktorem, ja dbam o dobrą kondycję aut. Przed wyścigami być może jeszcze pojadę do Poznania na trening. W czasie zawodów walka będzie o przysłowiowy włos.
Klaudia Podkalicka: - Nie mam czasu na wakacje. Właśnie zakopuję dzika, zaraz zacznę go odkopywać – to w ramach przygotowań do Dakaru. Cały czas treningi: siłownia, quady, jeepy, biegi i języki. Wtorek, środa i czwartek – treningi w Poznaniu, ostatni weekend spędziłam wypoczynkowo, bo prowadziłam z dziećmi zajęcia z baletu. W najbliższy piątek jadę na zawody do Niemiec, gdzie startuję w pucharze Dacii Logan, w następny weekend będę walczyła na torze Poznań w KIA Lotos Cup. Myślę, że jestem dobrze przygotowana, samochód też robi dobre wrażenie, będzie dobrze.
Rafał Grzesiński: - Właśnie skończyliśmy naprawę skrzyni biegów. Okazało się, że miałem zjedzone zęby mechanizmu różnicowego, szczęście, że dojechałem na Hungaroringu. Byłem na wakacjach w Szwajcarii, trochę odpocząłem i teraz praca i nauka. Studiuję na Politechnice Świętokrzyskiej i tak się składa, że wszystkie sesje kolidują z rundami wyścigowymi, Mam nadzieję, że wykładowcy podejdą do mnie ze zrozumieniem, ale nie jest łatwo. Mam szansę walczyć o wicemistrzostwo i chcę ją wykorzystać. Auto jest przygotowane, jeszcze tylko przed wyścigami mechanicy ustawią mi zawieszenie. Wierzę w to, że mogę wygrywać, wierzę w siebie, wierzę w samochód, pozostaje tylko dobrze pojechać. Z Kamilem i Igorem będzie trudno wygrać, ale będę próbował.
Kamil Raczkowski: - Mam za sobą bardzo pracowite wakacje. Starty w pucharze Dacii Logan, praca w firmie rodziców, którzy wyjechali na dłuższy urlop, współpraca przy realizacji programu dla TVN Turbo - wszystko to zajmuje bardzo dużo czasu. Spędziłem tylko kilka dni nad morzem. Do wyścigów przygotowuję się spokojnie, byłem na treningach w Poznaniu, samochód jest przygotowany możliwie najlepiej, zawieszenia ustawione, geometria też. Nic więcej w zgodzie z regulaminem zrobić się nie da. Sądzę, że przygotowanie samochodu jest kluczem do zwycięstwa. Wszystko jest otwarte, mam trzy punkty przewagi, ale to może zniknąć w jednym wyścigu. Walka będzie więc ciekawa do ostatniej mety w sezonie. Auto mam bardzo dobre, pozostaje tylko jechać najszybciej jak się da, ale nie ulegając emocjom. Trzeba zachować zimną krew.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.