Loeb w wyścigu górskim
Sébastien Loeb będzie atrakcją Course de côte Turckheim - Trois-Épis, przedostatniej rundy mistrzostw Francji w wyścigach górskich (9-10 września).
U siebie w Alzacji, Loeb wykona pokazowe podjazdy za kierownicą trzech samochodów - Peugeota 208 T16 Pikes Peak, Peugeota 306 Maxi i Citroëna C4 WRC.Podjazd o długości 5,950 km rozpoczyna się pod Turckheim, 7 km na wschód od Colmar, kończy pod kościołem zbudowanym w miejscu, gdzie w 1491 roku kowal miał widzenie. Ukazała mu się Matka Boska, trzymająca trzy uszy pszenicy (trois épis), co miało wróżyć urodzajne zbiory.Rekord trasy został ustanowiony w ubiegłym roku przez Nicolasa Schatza, zwycięzcę ostatnich sześciu edycji wyścigu. Kierowca z Mâcon jadący Normą M20FC, uzyskał 2.23,735. To wyzwanie dla Loeba, który w 2013 ustanowił niepobity do dzisiaj rekord Pikes Peak. Zbudowany specjalnie na wyścig w Górach Skalistych, prototyp 208 T16 z silnkiem o mocy 875 kg, waży 875 kg.- To tej pory bywałem tam tylko jako kibic - mówi Sébastien Loeb. - Pomysł jest taki, żeby sprawić frajdę sobie i widzom. Wrócę do najbardziej ekstremalnego samochodu, jakim jeździłem w mojej karierze - nawet bardziej ekstremalnego od Formuły 1. Na klasycznym odcinku z przepaściami z boku, przy napędzanych czterech kołach to był spacer ze śmiercią! Brakuje mi tych wyjątkowych wrażeń. Peugeot 306 Maxi to moja nowa zabawka, o której marzyłem od czasów Delecoura i Panizziego. Co do C4 WRC, ostatnio miałem okazję nim jeździć testując najnowsze opony Michelina. Jest łatwy do prowadzenia, skuteczny i dobrze zbalansowany. Myślę, że dobrze się rozumiemy!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.