Mówią przed Paul Ricard
MICHAŁ BRONISZEWSKI: - Czeka nas ekscytujący weekend na torze, który należy do moich ulubionych.
Liczę na sporą porcję punktów w sobotni wieczór. Jestem nadal zdecydowanym liderem punktacji łącznej w klasie Pro Am. Celem na weekend jest utrzymanie pierwszej pozycji. Dobrze byłoby powiększyć przewagę nad rywalami. Dzięki wprowadzonym przez organizatora zmianom w Balance of Performance nasz samochód powinien być nieco szybszy niż w poprzedniej rundzie na Silverstone, gdzie wszystkie załogi w samochodach Ferrari były pokrzywdzone wprowadzonymi poprawkami, a brak mocy na szybkich partiach toru był bardzo dotkliwy. To wyjątkowo ważne w ten weekend, bo prosta Mistral na Paul Ricard to najdłuższa prosta spośród wszystkich torów w sezonie. Liczymy na doskonałe prowadzenie i walory aerodynamiczne samochodu, także w długich, szybkich łukach. Tak naprawdę jednak dopiero po pierwszym wyjeździe na tor będziemy coś wiedzieć.W niedzielnych wyścigach serii Blancpain GT Sports Club pojadę samochodem Ferrari 458 Italia GT3 wynajętym w zespole Rinaldi. Oczekiwania są duże, ale konkurencja mocna i liczna. Zgłosiło się 29 kierowców w tym wiele dobrych nazwisk. Po dwóch wygranych poprzednich wyścigach należę do grona faworytów, a to nie ułatwia jazdy. Samochód będzie dużą niewiadomą, jeszcze nigdy nie jechałem tym egzemplarzem. Nie wiemy jak jest przygotowany, ale czekam na to nowe wyzwanie.
ANDRZEJ LEWANDOWSKI: - Cały czas podkręcamy tempo, a nasze apetyty rosną, więc we Francji chcielibyśmy walczyć nie tylko o podium, ale i jego wyższy stopień niż do tej pory, czyli o drugie miejsce we wszystkich trzech wyścigach. Wizyta w Spa-Francorchamps upłynęła pod znakiem bardzo cennej nauki. Przejechaliśmy bardzo dużo okrążeń w zmiennych warunkach, co było świetnym przygotowaniem do czekającego nas niedługo w Belgii wyścigu 24-godzinnego. W ten weekend przydadzą się także z pewnością testy na Paul Ricard sprzed dwóch miesięcy, choć były one akurat dość krótkie. Nie mogę jeszcze powiedzieć, że świetnie znam francuski tor, ale czuję się zdecydowanie pewniej, niż przed rundą na Monzy i Silverstone. Dłuższy, sześciogodzinny wyścig zawsze wymaga nieco większej rozwagi i skupienia, tym bardziej, że czeka nas także jazda w nocy, ale to też również więcej czasu za kierownicą, a więc i większa frajda.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.