Upalny Hungaroring
Kierowcy startujący w I rundzie Wyścigowych Mistrzostw Polski Kia Picanto na torze Hungaroring zaliczyli pierwsze dwie sesje treningowe.
To było ich zapoznanie z zupełnie nowym w kalendarzu Kia Lotos Race torem, a także z samochodami po zimowej przerwie. Wielu kierowców właśnie na to międzysezonowe rozleniwienie zrzucało nie najlepsze początkowo wyniki. Wszystkim jednak szczęśliwie udało się zaliczyć treningi i nie licząc drobnych otarć i usterek, w komplecie staną do jutrzejszych zmagań o pola startowe. Oficjalny pomiar czasu podczas obu sesji nie był uruchomiony. Pogoda zdecydowanie dopisała i temperatura na nasłonecznionym torze sięgała ponad 30 st. C.Jutro zawodnicy rozpoczną dzień od pierwszego treningu czasowego, zaplanowanego na 8.35. Druga sesja obędzie się o 11.00 a trzecia, przeznaczona dla najszybszych dziesięciu kierowców z Q1 lub Q2, o 12.35.Bartłomiej Mirecki: - Wszystko idzie dobrze, czasy w czołówce, więc jestem na razie zadowolony. Zwłaszcza, że to jeszcze nie jest ostateczne ustawienie, jeszcze z mechanikami głowimy się co poprawić. Ale mam nadzieję, że może być tylko lepiej. A co do samego Hungaroringu, to same pozytywne odczucia. Bardzo ciekawy tor, trudny, wymagający myślenia za kierownicą. I wbrew pozorom szybki mimo, że czasy uzyskiwane tutaj w porównaniu do torów o podobnej długości są gorsze. Np. W Poznaniu można pojechać pół minuty szybciej. Ale ma świetną charakterystykę i w wyścigu trzeba się będzie nagłowić, żeby nie popełnić błędu.Stanisław Kostrzak: - Bardzo pozytywne odczucia po tych treningach. Zobaczymy co się będzie działo jutro, ale jesteśmy dobrej myśli. Mamy za sobą całą zimę pracy nad samochodem, co mam nadzieję też przyniesie efekty, więc wszystko w moich rękach. Hungaroring też mi się podoba, lubię takie techniczne tory a ten właśnie do takich się zalicza. Trzeba dużo myśleć, szukać optymalnego toru a to zawsze była moja mocna strona, najpierw w gokartach a teraz w samochodach.Grzegorz Kubat: - Po drugim treningu czuję się lepiej, bo zacząłem dogadywać się z samochodem i zyskiwać prędkość. Łapię pomału rytm i mam nadzieję, że będzie jutro dobra forma. Początki były jednak ciężkie, bo długa przerwa za nami, ale teraz muszę szybko wrócić do formy. Dogaduję się też z torem, jest szybki i techniczny, ale pierwszy lewy zakręt wciąż mi nie leży. Zobaczymy co z tego wyjdzie jutro.Krzysztof Steinhof: - Dobra jazda, ale tylko do momentu kiedy nie zacząłem mieć kłopotów ze skrzynią biegów. Ta druga sesja zatem niedokończona, ale w pierwszej było bardzo fajnie.Podoba mi się nowy tor. Bardzo ciekawy, techniczny, trudny myślę, że będą spore różnice między zawodnikami, nie tak jak na innych torach.Marcin Matczak: - To mój debiut w wyścigowym Picanto podczas KLR i jestem bardzo zadowolony. Przesiadka z gokarta do samochodu to jednak zupełnie inny świat, ale odpowiada mi to. Jest ogromna różnica, według mnie na korzyść samochodu. Jest zdecydowanie fajnie, no i pewnie w deszczu nie będzie aż tak ekstremalnie jak w gokarcie. Minusem są temperatury w aucie. Jest niesamowicie gorąco, a jeszcze tu, przy tak słonecznej pogodzie pewnie nie będziemy mieli lekko. Świetny tor i podoba mi się jazda po nim, mechanicy mi mówią, że poszło mi w treningach całkiem nieźle, mam świetnie przygotowane auto, więc jestem zadowolony.F
Fot. Facebook
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.