Zorganizował i wygrał
Organizator Ben Nevis Station Golden 1200 Hillclimb, Hayden Paddon wygrał pierwszą edycję wyścigu górskiego na Wyspie Południowej.
O wynikach zadecydowała suma najlepszych czasów z soboty i niedzieli. Paddon wyprzedził o 24,2 sekundy Sloana Coxa z Rotoruy. Job Quantock z Kaiapoi uzupełnił podium w Open 4WD. W łączonej klasie quadów i UTV najszybszy okazał się Ian Ffitch, jadący quadem ze 143-konnym silnikiem Suzuki GRX-R1000.
Nocny deszcz utrudnił warunki i odwołano ostatni podjazd, żeby nie zniszczyć jedynej drogi w Nevis Valley. W błocie Hayden Paddon uzyskał 2.57,3 i 2.56,5. Rekordem 6-kilometrowej trasy pozostał wczorajszy wynik 32-latka - 2.52,8.
- Chyba miałem niesprawiedliwą przewagę ale jak można, to trzeba ją wykorzystać - powiedział Hayden Paddon. - Wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy w tym uczestniczyli. Ostatnie dni stanowiły wyzwanie. Dziękuję Rogerowi, Normowi, Craigowi i każdemu, kto ochotniczo doprowadził do zorganizowania tych zawodów w tak krótkim okresie czasu. Z pewnością wiele rzeczy możemy w przyszłości poprawić, żeby wyścig stał się większy i lepszy. Hyundai spisywał się absolutnie bezbłędnie. W końcu opanowaliśmy ten silnik i będziemy mogli przyspieszyć w innych tegorocznych imprezach. Szczerze mówiąc, jazda była najłatwiejszą częścią tego weekendu.
1. BEN NEVIS STATION GOLDEN 1200 HILLCLIMB
1. Hayden Paddon (NZ) Hyundai i20 AP4++ 5.49,3
2. Sloan Cox (NZ) Mitsubishi Hillclimb Special Evo 8 +24,2
3. Job Quantock (NZ) Skoda Fabia AP4 +29,2
4. Ian Ffitch (NZ) BRM 1000 Superquad +33,6
5. Scott Simpson (NZ) Volkswagen Polo +41,7
6. Robbie Stokes (NZ) Ford Fiesta AP4 +43,5
7. Andrew Graves (NZ) Mitsubishi Lancer Evo III +46,3
8. Ben Terry (NZ) Mitsubishi Lancer Evo III +49,9
9. Johnny Racz (NZ) Honda CRF 450R +51,8
10. Carter Strang (NZ) Mitsubishi Lancer Evo VI +53,4
Fot. facebook.com/haydenpaddonwrc
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze