Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kierowcy popierają kary

Kierowcy Formuły 1 przyznali, że poprą potencjalne wprowadzenie kar dla tych, którzy w trakcie kwalifikacji wywołają żółtą lub czerwoną flagę.

Lando Norris, McLaren MCL36, crashes out at the end of Qualifying

Autor zdjęcia: Carl Bingham / Motorsport Images

Temat stał się jednym z częściej dyskutowanych w padoku po dwóch weekendach na torach ulicznych - w Monako i Azerbejdżanie.

W Monte Carlo czerwoną flagę wywołał Sergio Perez w końcówce finałowego segmentu kwalifikacji. Z kolei w Baku „przewinił” Fernando Alonso. Q1 zostało wznowione na około 2,5 minuty przed końcem regulaminowego czasu. Hiszpan najpierw dość wolno przemierzał tor, a następnie nie zahamował odpowiednio przed jednym z zakrętów i zdecydował się uciec na drogę ewakuacyjną. Pojawiła się żółta flaga, która oczywiście uniemożliwiła poprawę czasu znajdującym się za Alonso kierowcom.

Jeden z poszkodowanych - Alex Albon z Williamsa wściekał się na Alonso, sugerując, iż Hiszpan zrobił to specjalnie. ZSS nie wydał oficjalnego komunikatu w tej sprawie, ale wezwał na przesłuchanie dwukrotnego mistrza świata. Żadnych decyzji nie podjęto, ale problem został zauważony i trwają rozmowy na temat potencjalnego rozwiązania.

Regulamin Sportowy F1 mówi, że „kierowcy muszą dołożyć wszelkich starań, aby pozostać na torze przez cały czas i nie mogą go opuszczać bez uzasadnionego powodu”. Z kolei odpowiedni paragraf w Międzynarodowym Kodeksie Sportowym FIA brzmi: „Kierowcy muszą pozostać na torze przez cały czas i nie mogą go opuszczać bez uzasadnionego powodu”. ZSS ma prawo do skasowania czasu okrążenia lub wszystkich czasów jeśli uzna, że wykroczenie było poważne.

Pytany przez Motorsport.com o potencjalne kary, Alonso przyznał, że poparłby taki pomysł:

- Tak, tak sądzę. Zawsze w takiej sytuacji pojawią się komplikacje, tak jak tu w wyścigu w Baku, jeśli się rozbijesz lub zatrzymasz. Jeden z Haasów był zaparkowany w zakręcie numer 15.

- Jeśli zatrzymasz się w danym miejscu lub 10 metrów dalej, może to sprawić, że pojawi się samochód bezpieczeństwa, zależnie od tego czy wybierzesz odpowiednie miejsce, czy nie. I co? Ukarzemy kierowcę Haasę, ponieważ wybrał źle?

- Musimy podejść do tego ostrożnie. Jednak generalnie... tak. Zgadzam się. Zwłaszcza w kwalifikacjach powinno być inaczej. Radzimy sobie z wolnymi okrążeniami, minimalnymi czasami, tłokiem w ostatnich zakrętach, strugą, brakiem strugi. Dlatego uważam, że musimy być mądrzy i pomyśleć o innym formacie kwalifikacji.

Podobną opinię przekazał także Lando Norris. - Tak, oczywiście. Wydaje mi się, że byłem jednym z tych, którzy spowodowali wczoraj żółtą flagę, ale tylko po to, aby zjechać z drogi Sebowi [Vettelowi].

- Myślę, że jest różnica między tymi, którzy robią to przez przypadek, próbując zjechać z drogi innym, a tymi, którzy zrobili to specjalnie. Zwłaszcza kiedy na [teoretycznie] szybkim okrążeniu masz stratę 1,5 sekundy!

- Jednak zawsze jesteś za, o ile sam nie zrobiłeś czegoś złego. Potem sobie mówisz: „Och, szkoda, że ta zasada została wprowadzona, ponieważ popełniłem po prostu mały błąd”. Jedni chcą, żeby istniała, inni nie. Zawsze są dwie strony medalu. Oczywiście ci, co teraz mówią o tym głośno, jeszcze błędu nie popełnili.

Daniel Ricciardo, kolega Norrisa z McLarena, zauważa, że są różne przyczyny pojawienia się flagi.

- To skomplikowane, ponieważ każdy incydent jest inny. Ale jeśli nie rozwaliłeś kompletnie swojego samochodu, a był to jedynie mały wyjazd czy zblokowane koła, wtedy wydaje mi się, że mogłaby być kara. Myślę, że skasowanie czasu mogłoby być dobrą opcją.

Pytany czy wspomniana pomyłka Alonso była celowym działaniem, Australijczyk odparł:

- Jego przekonywania są imponujące! To po prostu doświadczenie. Dlatego go kocham. Alex mówił o tym wczoraj. Wszyscy wiemy, że grywamy tutaj w gierki. Wiem, że Lewis starał się nie dać nam z Lando DRS. To po prostu taktyka i strategia.

- To, co zrobił Fernando to jednak coś innego. Być może skasowanie okrążenia poprawiłoby sytuację. Zobaczymy.

W przeszłości najgłośniejsze incydenty związane z przerwaniem kwalifikacji to zatrzymanie się Michaela Schumachera w zakręcie La Rascasse na torze w Monako w 2006 roku. Niemca wykluczono wtedy z czasówki. Z kolei w sezonie 2014 Nico Rosberg na tym samym torze wyjechał w zakręcie Mirabeau i uniemożliwił poprawę rezultatu Lewisowi Hamiltonowi. Rosberg uniknął wtedy kary,

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Haas nie nadąża z częściami
Następny artykuł Złość pomogła w odniesieniu zwycięstwa

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska