Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Magnussen się nie poddaje

Kierowca Haasa w F1, Kevin Magnussen, nie rezygnuje ze ścigania się razem z ojcem. W przyszłym roku wystartują wspólnie w wyścigach Daytona 24h i Bathurst 12h.

MDK Motorsports Porsche 911 GT3 R: Kevin Magnussen, Jan Magnussen, Mark Kvamme

Kevin Magnussen w zeszłym roku wrócił do Formuły 1 z Haasem. W tym roku Duńczyk pozostał na szczycie sportów motorowych, ale nadal próbuje swoich sił w innych kategoriach, startując w wyścigach długodystansowych z ojcem Janem, również byłym kierowcą F1.

- Zawsze mam wolny czas. W tej chwili nie mam żadnych planów, ale moja współpraca z amerykańskim MDK Motorsport wciąż trwa, mój ojciec z nimi jeździ. Jeśli będzie okazja do wspólnego ścigania, spróbujemy, bo to świetna zabawa - powiedział Magnussen, zapytany przez Speedcafe.

Czytaj również:

- Myślę, że to wisienka na torcie w karierach mojego ojca i mojej, że możemy dzielić się tymi doświadczeniami. Nie było wielu kierowców Formuły 1, których ojcowie również aktywnie się ścigali. Teoretycznie moglibyśmy walczyć ze sobą, ale myślę, że to dobrze, że możemy robić te rzeczy razem - dodał Duńczyk.

Na razie Magnussenowie nie mają planów na wspólne ściganie w sezonie 2023, choć na pewno chcą wystartować razem w 24-godzinnym wyścigu na torze Daytona.

W tym roku nie udało się do tego doprowadzić przez operację ręki Kevina, która była konieczna przed rozpoczęciem zmagań w Formule 1.

Czytaj również:

- Daytona jest dla nas najważniejsza. W 2021 roku przygotowywaliśmy się do Daytony [2022], ale później nie mogłem wystartować z powodu [kontuzji] mojej ręki - wspominał młodszy z Magnussenów.

Ojciec i syn skupiają się nie tylko na występach w Stanach Zjednoczonych, ale także w Australii. Jeżeli uda się dopiąć wszystko na ostatni guzik, wezmą udział w 12-godzinnym wyścigu w Bathurst w 2024 roku.

- Bathurst będzie wielkim wyścigiem. Byłoby to absolutnie w porządku i porozmawiamy o tym między sobą. Gdybyśmy mieli okazję wziąć udział w tym wyścigu, bardzo by nam się to podobało - dodał Kevin Magnussen.

Poprzedni artykuł Ricciardo chce o sobie przypomnieć
Następny artykuł Alfa Romeo znalazła odpowiedź

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry