Ostatnia szansa Schumachera
Zdaniem Nico Rosberga jeśli Mick Schumacher nie zdoła wrócić do wyścigowej stawki w 2024 roku, jego przygoda z Formułą 1 może zostać definitywnie zakończona.
Mick Schumacher awansował do Formuły 1 po triumfie w F2 w 2020 roku. Niemiec dołączył do zespołu Haasa i spędził w nim dwa sezony. Po ostatniej kampanii amerykańska stajnia postanowiła zrezygnować z jego usług, zatrudniając starszego i bardziej doświadczonego rodaka - Nico Hulkenberga.
23-latek pożegnał się również z akademią Ferrari, ale pod swoje skrzydła postanowił wziąć go Mercedes. W Brackley Schumacher będzie kierowcą rezerwowym i zaliczy wszystkie wyścigowe weekendy.
Rosberg z jednej strony rozumie, że Schumacherowi niełatwo było błyszczeć w Haasie, z drugiej dostrzega również brak konsekwencji w występach rodaka, wskazując, iż to Kevin Magnussen lepiej wykorzystał okazje na dobry wynik.
- Świetnie było mieć Micka w stawce, a śledzenie jego występów w królewskiej kategorii okazało się interesujące - powiedział Rosberg na antenie Sport1. - Niestety, nie było to dla niego łatwe, ponieważ przez długi czas miał najgorszy samochód w stawce. W takim przypadku trudno błyszczeć.
- Niezależnie od tego, trzeba dokonać porównania z Kevinem Magnussenem. Pojawił się brak konsekwencji, a w momentach lepszej formy samochodu Magnussen zawsze to wykorzystał. Mickowi zabrakło tych błysków. Niestety, teraz nastąpi przerwa w jego występach w grand prix.
Schumacher ma nadzieję, że rok w rezerwie Mercedesa pozwoli mu wrócić do stawki w sezonie 2024. Rosberg uważa, że to może być kluczowy moment kariery syna siedmiokrotnego mistrza świata.
- Rola rezerwowego w Mercedesie to dobra opcja na pozostanie blisko F1 i zachowanie szans na powrót w 2024 roku. Schumacher będzie też jednak potrzebował dobrego sponsora, który wesprze jego powrót do stawki.
- Jeśli nic nie wydarzy się w 2024 roku, prawdopodobnie będzie to koniec przygody z Formułą 1.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.