Sherco straciło Metge'a

Zawodnik Sherco TVS Racing Rally Factory Team miał zaliczyć ósmy Dakar i zapowiedział, że po nim kończy karierę. Metge nie wyleczył urazu kolana po Rallye du Maroc. 40-latka czeka operacja. 

- Po upadku w Maroku i wewnętrznych obrażeniach kolana starałem się jak najszybciej odzyskać sprawność. Pomagali mi w tym specjaliści z kliniki Saint Jean - mówi Michaël Metge. - Wykonałem test na motocyklu i niestety, kolano się zablokowało. Nie mogłem chodzić i oczywiście, jeździć. Operacja jest nieunikniona! Podjąłem trudną decyzję o rezygnacji ze startu w Dakarze, który miał być moim ostatnim. Ten rajd jest bardzo bliski mojemu sercu. Tyle poświęciłem Dakarowi i trenowałem każdego dnia. Dziękuję Sherco i TVS za wsparcie w tym trudnym okresie, za zaufanie okazane w ostatnich dwóch latach.

Francuz z Sauve, Michaël Metge trafił do rajdów po startach w motocrossie i enduro. W debiucie w Dakarze (2013) pełnił rolę woziwody Fransa Verhoevena i Oliviera Paina, a potem został szybkim serwisantem Cyrila Despresa w zespole Yamahy. W 2017 pomagał Joanowi Barredzie w Hondzie. Przed sezonem 2019 przeszedł do Sherco, gdzie jeździł młodszy brat Michaëla - Adrien.

W zespole bazującym w departamencie Gard (podobnie jak rodzina Metge), Michaël odniósł pierwsze etapowe zwycięstwo w Dakarze. Problem techniczny zepchnął go z piętnastki na 27 miejsce. W lipcu Michaël Metge drugi raz z rzędu wygrał Baja Aragón.

Fabryczny zespół Sherco stracił wcześniej Aravinda KP. 17-krotny mistrz Indii doznał kontuzji nogi podczas treningu.