Bez rozłamu w Mercedesie
Pomimo komentarzy Lewisa Hamiltona o braku wysłuchania jego rad, Toto Wolff zapewnił, że w zespole Mercedesa nie ma wewnętrznych tarć.
Początek sezonu okazał się dla Mercedesa niemałym rozczarowaniem. W14, mimo że pozbawiony głównej bolączki swojego poprzednika, czyli podskakiwania, nie jest w stanie dać kierowcom: Lewisowi Hamiltonowi i George’owi Russellowi szans na zwycięstwa.
W inaugurującym sezon wyścigu w Bahrajnie strata na mecie przekroczyła 50 sekund. W Brackley już otwarcie mówią o wyrzuceniu koncepcji do kosza. Zwykle tylko w pozytywach wypowiadający się o pracy zespołu, Hamilton stwierdził na antenie radia BBC 5, że w Mercedesie nie wysłuchano jego rad.
- W ubiegłym roku powiedziałem im, jakie problemy ma samochód. Jeździłem w życiu wieloma samochodami i wiem, czego bolid potrzebuje, a czego nie potrzebuje - powiedział Hamilton.
- Chodzi więc o odpowiedzialność, przyznanie się i powiedzenie: „Tak, wiesz co, nie wysłuchaliśmy cię, poszliśmy w złym kierunku, mamy dużo pracy do wykonania”.
Wolffa poproszono o komentarz do powyższych słów. Austriak zapewnił jednak, że relacje z Hamiltonem nie uległy pogorszeniu.
- Słyszeliście w audycji radiowej. Lewis jest częścią zespołu, podnosi zespół na duchu i wszyscy trzymamy się razem - zapewnił Wolff. - Nie sądzę, by miało się to zmienić tylko dlatego, że zaliczyliśmy naprawdę zły start.
- Wygraliśmy z nim osiem tytułów w konstruktorach i sześć wśród kierowców. Relacje się nie zmieniły.
Kontrakt Hamiltona wygasa po bieżącym sezonie i na razie nie słychać, by rozmowy na temat nowej umowy były w zaawansowanym stadium.
- Biorąc pod uwagę, jak bardzo wyraźnie podkreślamy potrzebę zmiany samochodu, nie ma sensu teraz mówić o kierowcach na sezon 2024. Jest zdecydowanie za wcześnie. Wszyscy zamiast rzucać ręcznik, musimy podążać w tym samym kierunku: kierowcy, inżynierowie, kierownictwo.
- Nigdy wcześniej się nie poddaliśmy i nie zamierzamy. Musimy po prostu drążyć bardzo głęboko, głębiej niż dotychczas, by dać naszym kierowcom samochód, którym będą w stanie walczyć.
Polecane video:
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.