Dobry moment dla Webbera

Cały czas jak cień podążał za Sebastianem Vettelem meldując się na mecie na drugim miejscu.- Dla Marka to było fantastyczne, że zakończył karierę w F1 mocnym wyścigiem - powiedział Horner. - Nawet przed wejściem na podium zapytałem go, czy na pewno chce odejść, ponieważ jego manewr na Lewisie zrobił ogromne wrażenie. To dobre dla niego, że odszedł w momencie, kiedy nadal jest w wysokiej formie.Horner przyczynił się do sprowadzenia Webbera do zespołu w 2007 roku i pomógł mu w osiągnięciu jego najlepszych wyników w karierze.- Te siedem lat, które Mark spędził z nami, były niesamowitą podróżą dla niego i dla zespołu. Dorastał od czasu, kiedy był z nami i wspaniale było widzieć jego sukcesy. Odegrał ważną rolę w naszych czterech tytułach w klasyfikacji konstruktorów i w rozwoju samochodu. Adrian i wszyscy lubili z nim pracować, a jego tempo i prędkość były niesamowite - kontynuował.- Nieszczęściem dla niego był fakt, że jego kolegą z zespołu był Sebastian Vettel, ale w sposób, jaki pożegnał się z karierą w F1 - wielu sportowców nie unika marudzenia - pokazuje, że jest u szczytu swoich możliwości i odszedł w dobrym stylu.Chociaż były konflikty między Webberem i Vettelem, Horner uznał, że m.in. dzięki temu Australijczyk uzyskał swoją najlepszą formę.- Ludzie nie doceniają tego, jak dobry jest Sebastian. Mark jest bardzo dobrym kierowcą wyścigowym. Wszystko sobie poukładał, zmotywował się, czasami w sposób, który mógł być niekomfortowy dla zespołu, ale wyciągnął z siebie absolutnie wszystko - podsumował.