Duży wydatek przed Red Bullem

Red Bull Racing zamierza wybudować nowy tunel aerodynamiczny. Projekt jest aktualnie w trakcie zatwierdzania. Informację tę potwierdził na łamach Auto Motor und Sport doradca zespołu, dr Helmut Marko.

Obiekt powstanie na terenie bazy RBR w Milton Keynes. Obecnie, podczas prac projektowych i rozwojowych nad ich bolidami F1, korzystają z tunelu w Bedford, wraz z siostrzaną stajnią AlphaTauri, około 30 minut drogi samochodem od ich fabryki.

- Jesteśmy w fazie zatwierdzania projektu - przekazał Marko niemieckiej prasie.

Budowa potrwa dwa lata. Tym samym Red Bull będzie już w pełni fabrycznym zespołem, mając wszystko pod jednym dachem, w tym dział silnikowy.

Co ciekawe, przeciwny testom w tunelu aerodynamicznym jest dyrektor techniczny tej formacji - Adrian Newey. Formuła 1 owszem, planuje wprowadzenie zakazu korzystania z takich udogodnień od 2030 roku. Brytyjczyk z chęcią przyspieszyłby wejście w życie tego przepisu.

- Ograniczyłbym naszą pracę wyłącznie do korzystania z symulacji CFD - powiedział Newey. - Niestety nie ma ku temu wystarczającego poparcia. Taki sposób działania byłby jednak bardziej zrównoważony.

Opowiadając się za kwestiami ochrony środowiska i oszczędzania energii wskazał, że obiekt, z którego obecnie korzystają, jest już dość przestarzały. W królowej sportów motorowych okres przeznaczony dla każdego zespołu na pracę w tunelu jest ograniczony. Uwzględniany jest w tym również czas rozruchu wentylatora napędowego.

- Musimy czekać dość długo zanim uzyskamy pożądaną prędkość przepływu powietrza. To zdecydowanie ogranicza czas, który możemy spędzić w tunelu aerodynamicznym, do jakiego faktycznie mamy prawo - przekazał.