F1 na żywo: Grand Prix Kanady

Dziękujemy za śledzenie rywalizacji razem z nami i zapraszamy do czytania najnowszych newsów ze świata F1 na Motorsport.com

Kolejny wyścig odbędzie się już za dwa tygodnie na malowniczo położonym torze w Styrii podczas rundy w Austrii. 

Piąta i szósta pozycja przypadła w ręce Ferrari, a czołową dziesiątkę domknęli Alonso, Hulkenberg, Ocon i Sainz.

Czwarte miejsce przypadło Piastriemu, ale dzięki błędowi Norrisa zyskał on w klasyfikacji generalnej aż 12 punktów nad rywalem w walce o mistrzostwo.

Szkoda, bo zapowiadała nam się bardzo fajna walka o trzecie miejsce, a wyścig ostatecznie zakończy się podczas neutralizacji. 

Najbardziej na tym straci jednak sam Norris. Piastri dojedzie do mety dzisiejszego wyścigu na czwartej pozycji, więc Brytyjczyk straci kolejne 12 punktów do lidera klasyfikacji generalnej.

Pięć okrążeń do końca, a walka o trzecią pozycję wciąż trwa, chociaż dotychczas bez ataku któregokolwiek z kierowców.

Czeka nas ekscytująca walka o trzecie miejsce. Antonelli będzie musiał bronić się przed wściekle atakującymi zawodnikami McLarena.

Dublowani kierowcy nieco zamieszali w czołówce, przez co kierowcy oddalili się od siebie na dystans DRS.

Z wyścigu wycofali się jak dotąd Alex Albon i Liam Lawson.

Odległości w czołówce zmniejszają się pod koniec wyścigu. Drugi Verstappen ma 2 sekundy straty do prowadzącego Russella, a trzeci Antonelli (strata do Verstappena 1,4 sekundy) ma tylko 0,6 sekundy przewagi nad Piastrim. Do czwórki zbliża się też szybko Lando Norris.

Oscar Piastri jest już w strefie DRS za Antonellim, a Leclerc narzeka na brak zjazdu po pośrednią mieszankę. Ferrari, na przeciw oczekiwaniom Monakijczyka, przedłuża jego stint na twardych oponach.

McLaren pozostaje w walce o podium w dzisiejszym wyścigu. Oscar Piastri i Lando Norris wykręcają teraz rekordowe czasy okrążeń na torze w Montrealu.

Lance Stroll na dohamowaniu do 13. zakrętu wypchnął Pierre'a Gasly'ego na trawę podczas walki o 17. pozycję. Sędziowie objęli ten incydent postępowaniem, a Kanadyjczyk za swoją brawurową jazdę może zostać ukarany.

Piastri i Hamilton zjechali właśnie po kolejną zmianę opon, a na prowadzeniu mamy ponownie Norrisa i Leclerca. Obaj będą musieli pojawić się jeszcze u swoich mechaników.

Liderujący Russell zjechał po zmianę opon, a więc prowadzenie ponownie przejmują zawodnicy McLarena mający na ten moment po jednym pit stopie na koncie.

Andrea Kimi Antonelli odpowiedział na pit stop Verstappena i zjechał po nowe twarde opony, ale wyjechał tuż za plecami czterokrotnego mistrza świata.

Włoch jest już w odległości DRS za Verstappenem. Atak jest nieunikniony, a Holender nie ma się czym bronić.

Holender stracił tempo na twardych oponach i zamiast atakować Russella musi patrzeć za swoje plecy, gdzie szybko zbliża się młody Antonelli.

Jesteśmy już na półmetku wyścigu. Po 35. okrążeniach na prowadzeniu jest George Russell z przewagą 4 sekund nad Verstappenem i 7 sekund nad Antonellim.

Zjeżdża również Norris, ale w McLarenie zdecydowali się założyć opony pośrednie.

George Russell i Max Verstappen dogonili już prowadzącego Norrisa i Leclerca. Zawodnicy McLarena i Ferrari planują prawdopodobnie przejechać wyścig na jeden pit stop.

Na twardych oponach frunie też Esteban Ocon. Kierowca Haasa po starcie z P14 jest już na P7, ale nie zatrzymywał się jeszcze po zmianę opon.

Na czele jadą teraz Norris przed Leclerkiem. To są jedyni kierowcy z czołowej dziesiątki, którzy wystartowali do wyścigu na twardym ogumieniu.

Lando Norris napędził się i po wyprzedzeniu Alonso wyprzedził również Hamiltona. W międzyczasie Antonelli zjechał na pit stop i prowadzenie objęli zawodnicy McLarena, którzy mają inną strategię od zawodników jadących na czołowych pozycjach podczas pierwszego stintu.

Na postój zjechał też Russell, więc liderem wyścigu został Antonelli.

Tak też się stało. Norris na prostej między zakrętami 12 i 13 wyprzedził Alonso i przebił się na P6.

Po 11. okrążeniach wyścigu Lando Norris nadal jedzie na siódmej pozycji za plecami Fernando Alonso, ale zbliżył się do dwukrotnego mistrza świata i za chwilę powinien spróbować go wyprzedzić.

Holender wypadł z DRSu za Russellem, więc mamy teraz chwilowy przestój na torze.

Wygląda na to, że podczas pierwszego stintu będziemy oglądali na czele walkę Russella z Verstappenem, którzy uciekli już reszcie kierowców na kilka sekund.