Ferrari nie wierzy Red Bullowi
Biorąc pod uwagę limit wydatków, Ferrari nie wierzy, by Red Bull Racing miał wprowadzić lżejszy monokok jeszcze w tym sezonie.
RB18 rozpoczął sezon ze sporą nadwagą, czego nie ukrywano nawet w Milton Keynes, i przechodził stopniową kurację odchudzającą. W padoku spekulowano, że na Grand Prix Belgii - pierwsze po wakacyjnej przerwie - RBR przygotował lżejszy monokok.
Po wyścigu w Spa Christian Horner, szef RBR, powiedział, że użyto dotychczasowej wersji monokoku i nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy lżejszy egzemplarz zostanie wprowadzony w najbliższym czasie.
W rozmowie na temat rywali, Mattia Binotto, dowodzący Ferrari, stwierdził, że byłby zaskoczony, gdyby Red Bull wprowadził lżejszy monokok i motywował to limitem budżetowym. Zaznaczył jednak - nie po raz pierwszy zresztą - że prawidłowe egzekwowanie regulacji finansowych trochę go martwi.
- Mamy teraz przepisy techniczne, sportowe oraz finansowe i każde z nich mogą być w zależności od zespołu różnie egzekwowane i interpretowane - powiedział Binotto. - Potrzebujemy, aby FIA bardzo mocno się na tym skoncentrowała. W przeciwnym wypadku przepisy nie będą sprawiedliwe.
- Nie mogę teraz oceniać Red Bulla w kwestii lżejszego monokoku. Może go nie wprowadzą. Jako Ferrari, ze względu na limit budżetowy na pewno nie bylibyśmy w stanie wprowadzić lżejszej konstrukcji lub zmienić koncepcji w trakcie sezonu.
- Będę bardzo zaskoczony, jeśli komuś z innych zespołów się uda.
Binotto powtórzył, że przepisy finansowe wciąż są niedopracowaną nowością i podkreślił, że FIA powinna stworzyć właściwy zespół do ich kontroli.
- Liczba ludzi oddelegowanych w FIA do zajmowania się tymi regulacjami jest bardzo mała. To musi zostać poprawione w przyszłości.
- Byłoby niekorzystnie, gdyby mistrzostwa w głównej mierze rozstrzygały się finansami, a nie przepisami technicznymi i sportowymi.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.