Ferrari nie wybiega w przyszłość
Frederic Vasseur zapewnił, że Ferrari nie wyczekuje już 2025 roku i przeprowadzki Lewisa Hamiltona do Maranello, a nadchodzący sezon jest dla Scuderii najważniejszy.
Na początku lutego okazało się, że Ferrari nie zamierza przedłużać wygasającego za kilka miesięcy kontraktu z Carlosem Sainzem i skusiło do przeprowadzki Lewisa Hamiltona. Siedmiokrotny mistrz świata dołączy w 2025 roku.
Wielu stwierdziło więc, że nadchodzący sezon będzie dla Ferrari przejściowym w oczekiwaniu na Hamiltona, ale Vasseur zapewnia, iż pełna koncentracja i niemałe siły skierowane są właśnie na ruszającą w przyszłym tygodniu kampanię.
- Nie, to nie tak. 2024 nie będzie rokiem przejściowym - stwierdził Vasseur. - To będzie dla nas dość ważny sezon i w pełni się na nim koncentruję.
- Uważam, że najlepszym sposobem przygotowań do czegoś jest wykonanie dobrej pracy. Oznacza to, że koncentrujemy się na sezonie 2024. Chcemy wyciągnąć z niego jak najwięcej, wygrywać wyścigi i kontynuować ścieżkę obraną w 2023 roku. W ogóle nie będziemy myśleć o sezonie 2025.
Vasseur stery w Maranello przejął na początku minionego roku i stara się wzmocnić personel. Francuz przekonuje, że proces poprawy zespołu nigdy nie jest kompletny.
- Powiedziałbym, że jeśli poprzestajesz na tym, co masz, stajesz się martwy. Oznacza to, że musisz nieustannie myśleć o poprawie, próbując pracować nad swoimi słabościami i przycisnąć w niektórych obszarach.
- Jest to zatem projekt bez końca. Ludzie teraz zaczynają do nas dołączać i to dobra wiadomość. Dzień po dniu wzmacniamy zespół i robimy postępy. Z drugiej strony, to nie tak, że jutro rano powiem, że jesteśmy gotowi i będę zadowolony z sytuacji. Gdy zaczynasz tak myśleć, to początek końca.
Vasseur jest również przekonany, że obecny skład kierowców: Charles Leclerc i wspomniany Sainz, pomoże zespołowi zrobić kolejny krok naprzód.
- Jeśli spojrzymy wstecz, w trakcie minionego sezonu zachodziła pozytywna ewolucja. Były też okresy kiedy to Charles spisywał się lepiej oraz takie, kiedy Carlos miał lepsze osiągi. Uważam, że kierowcy odegrali kluczową rolę, gdy zespół się „regenerował”. Taka ewolucja jest korzystna w zespole wyścigowym.
- Chcemy cisnąć, chcemy więcej, to DNA naszego wyścigowego zespołu. Szczerze jednak wierzę, że w 2024 roku również doświadczymy takiej dobrej ewolucji. I będzie to bardzo pomocne w dalszej poprawie.
Polecane video:
Watch: Ferrari SF-24 - Kandydat do tytułu w sezonie F1 2024?
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.