GP Holandii zagrożone?
Jan Lammers przyznał, że przyszłość Grand Prix Holandii w Formule 1 nie jest jeszcze pewna.
Obecna umowa z Formułą 1 na organizację imprezy w Zandvoort wygasa po sezonie 2024. Szef Grand Prix Holandii, Jan Lammers, przyznał, że rozmowy z władzami serii o przedłużeniu kontraktu mogą być trudne.
- FOM wie, czego chce i my wiemy, czego chcemy - powiedział Lammers przed tym popularnym wydarzeniem, które odbędzie się już w tym tygodniu.
- Jeśli zobaczysz kraje takie jak Arabia Saudyjska, która wykłada 900 milionów za organizację swojego grand prix przez dziesięć lat, to my nie jesteśmy w stanie stawić czoła takiej konkurencji - dodał na antenie Viaplay.
Kees van de Grint, były inżynier Bridgestone i Ferrari w Formule 1, uważa, że byłoby to absurdalne, gdyby Zandvoort wypadło z kalendarza z powodu zbyt wysokiej opłaty za wpisowe.
- Pieniądze nie powinny być najważniejsze - powiedział. - Gdy spoglądam na to, jakie wydarzenie stworzyli Holendrzy, jest to coś wyjątkowego. Publiczność, którą przyciągamy, jest również nadzwyczajna.
- Myśląc logicznie, ten wyścig powinien zostać. Te parę milionów więcej, nie powinno grać roli - dodał. - Do tego, gdy słyszymy wiadomości od Amnesty International dotyczące Arabii Saudyjskiej, to naprawdę szkoda, że tam jedziemy.
Natomiast w minionych dniach szefostwo GP Holandii musiało zmierzyć się z aktywistami protestującymi przeciwko zmianom klimatu. Zablokowali wjazd ciężarówek zespołów F1 na tor. Wyraz swojemu niezadowoleniu dali także taksówkarze.
- Protestującym przeciwko zmianom klimatycznym wyznaczono miejsce do ich wiecu, ale nie skorzystali z niego - przekazał rzecznik prasowy wyścigu na łamach Noordhollands Dagblad.
Co do taksówkarzy, są oburzeni tym, że zezwolenia na pracę podczas weekendu grand prix są udzielane tylko lokalnym kierowcom.
- To trochę trudna sytuacja, ponieważ w przeszłości ludzie trochę nadużywali tych przepustek - przyznał Lammers. - Zaszły pewnie nieporozumienia i dlatego ci dobrzy muszą cierpieć z powodu złych - dodał.
- Od tego nie da się uciec. Ludzie wykorzystują takie wydarzenia jako platformę, aby zwrócić uwagę na swoje historie. To ich prawo - dodał. - Nie zawsze tego chcemy, ale trzeba sobie z tym radzić.
Video: Zapowiedź GP Holandii 2023
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.