Helmutowi Marko grozi zawieszenie
Red Bull wszczął śledztwo w sprawie Helmuta Marko. Zarzuty dotyczą potencjalnego ujawnienia poufnych informacji.
W aferze dotyczącej Red Bull Racing, która ciągnie się od początku lutego, nastąpił kolejny zwrot. Marko przyznał dziennikarzom, że grozi mu zawieszenie.
Wczoraj okazało się, że pracownica, która wystosowała oskarżenia pod adresem szefa zespołu RBR Christiana Hornera, została zawieszona. Z kolei dziś w centrum uwagi znalazł się Marko.
Według informacji Motorsport.com dochodzenie Red Bulla związane jest z wieloma przeciekami do dziennikarzy. Od czasu rozpoczęcia sprawy Hornera w mediach pojawiało się sporo informacji na temat śledztwa.
Najnowsze dochodzenie Red Bulla wciąż jest w toku i na razie nie wiadomo czy Marko dopuścił się złamania protokołu. Jeśli okaże się, że Austriak przekazywał mediom poufne informacje, mogą go czekać sankcje dyscyplinarne.
Red Bull odmówił komentarza. Z kolei Marko w rozmowie z telewizją ORF przyznał, że może go zabraknąć podczas wyścigowego weekendu w Australii.
- Powiem tak, trudno rozsądzić - odparł Marko, pytany o możliwość zawieszenia od poniedziałku. - Albo jeszcze inaczej. Ostatecznie to ja zdecyduję, co zrobię. Jednak teoretyczna możliwość istnieje.
- Myślę, że to bardzo złożona kwestia. Chcielibyśmy spokoju w zespole. Z 24 wyścigami te mistrzostwa i tak będą wystarczająco trudne. I na tym musimy się skoncentrować.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.