Konferencja z Nico i Lewisem
Fernando Alonso przedzielił Nico Rosberga i Lewisa Hamiltona podczas czwartkowej konferencji prasowej FIA przed Gran Premio d'Italia.
W drugim rzędzie zajęli miejsce Kevin Magnussen, Valtteri Bottas i Max Chilton.- Dla nas to zdecydowanie jeden z najważniejszych wyścigów w roku, przed naszymi tifosi - powiedział Fernando Alonso. - W niedzielę chcielibyśmy sprezentować im jakiś dobry wynik. Byłem niezwykle szczęśliwy, w ostatnich czterech latach stając tu na podium. Liczę powtórnie na takie uczucie. Zapowiada się trudny weekend, na papierze jeden z najcięższych dla naszego zespołu. Na Węgrzech byliśmy jednak trochę bardziej konkurencyjni, a w Spa Kimi znalazł się tuż za podium. Miejmy nadzieję, że tu też otrzymamy szansę. Tak jak powiedziałem, podium na Monzy to coś specjalnego.- Ostro walczymy z Force India - mówił Kevin Magnussen. - Williams jest o krok przed nami, jednak walczymy o miejsce w mistrzostwach producentów i każdy punkt jest w tej chwili bardzo ważny. Istotna jest równa jazda i zbieranie punktów.- Nico, wszyscy widzieliśmy oświadczenie teamu i różne twoje wypowiedzi. Co skłoniło ciebie do przeprosin, bo gdy rozmawialiśmy po wyścigu w Spa, nie byłeś taki pewny?- To przyszło z czasem. Przemyślałem to w ubiegłym tygodniu i przyjrzałem się incydentowi. W piątek omówiliśmy sprawę z teamem i w końcu zdecydowałem, że to ja powinienem wziąć na siebie odpowiedzialność za to co się stało.- Lewis, czy twoim zdaniem był to incydent wyścigowy? Czy teraz tak to traktujesz?- W ogóle o tym nie myślę. Pierwszy raz od dłuższego czasu jesteśmy w jednym pomieszczeniu. Jest tu tak wielu ludzi. Osobiście jestem bardzo podekscytowany tym, że możemy pójść naprzód. Czuję się naładowany energią. W ubiegłym tygodniu miałem udane kilka dni przerwy, a teraz jestem podekscytowany obecnością tutaj. To jeden z moich ulubionych torów i liczę, że będziemy mieli udany weekend.- Jak zostawiłeś to za sobą? Czy znaleźliście powiedzmy, bazę zaufania i zrozumienia, która sprawia, iż wierzycie, że możecie teraz ze sobą współpracować?- Wiedziałem, że to powiesz! Myślę, że wszystko już wyjaśniłem w komunikacie prasowym. Zaufanie to duże słowo. Nie użyłbym go w odniesieniu do ścigania się na torze. Oczywiście, od dawna ścigamy się z Nico i sądzę, że dawno temu ustaliliśmy pewne zasady. Według nich teraz pracujemy.- Celem powinno być piąte podium - oświadczył Valtteri Bottas. - Nie widzę powodów, dla których nie byłoby to możliwe, a zatem mierzymy w podium. Wiemy, że ten tor nam sprzyja. Mamy dobrą prędkość maksymalną i przywieźliśmy tu specjalny pakiet. Sądzę, że wszyscy tak zrobili. Naprawdę czekam na ten wyścig. Myślę, że w niedzielę będziemy mieli dużo frajdy.- Wszyscy faworyzujemy ten tor - zauważył Max Chilton. - To jeden z ulubionych torów w roku. Byłem tu na pole position w Formule 3 i w GP2. Nie mówię, że powtórzę to w ten weekend, ale zrobię co będę mógł, żeby wyciągnąć maksimum z samochodu i po prostu cieszyć się jazdą. Wystarczyło dzisiaj rano przejść się po torze, zobaczyć stare podniesione zakręty i od razu poczułeś się lepiej przed weekendem.Byron Young (Daily Mirror): - Nico, czy mogę zapytać, dlaczego przeprosiłeś? Skłonili ciebie do tego szefowie teamu czy zrobiłeś to z serca?- Oni nie mogli mnie skłonić do przeprosin. To była zdecydowanie moja własna decyzja po wysłuchaniu opinii innych i po ponownym przyjrzeniu się temu, co się stało. Czułem, że ja za to odpowiadam.- Co się zmieniło?- Upłynął czas i wysłuchałem opinii innych.Sarah Holt (CNN): - W sytuacji, jaką widzieliśmy ostatnio w Belgii, kiedy jeden kierowca popełnia błąd i praktycznie eliminuje drugiego kierowcę z wyścigu, a potem sam zyskuje 18 punktów w ostrej walce o tytuł, czy FIA nie powinna przyjrzeć się bliżej temu incydentowi?Nico Rosberg: - Po prostu musimy zaufać FIA, że podejmie właściwe decyzje. Taka jest nasza rola jako kierowców.Lewis Hamilton: - Myślę, że FIA ma naprawdę trudną pracę. W ostatnich latach federacja wykonywała wyjątkowo dobrą robotę. Dotyczy to większości takich sytuacji. Problem polega na tym, że scenariusz się różni, więc nie zawsze można to precyzyjnie odnieść do konkretnego punktu regulaminu. Czasem trudno ustalić, jaki punkt regulaminu odnosi się do danej sytuacji. Myślę jednak, że to dobre pytanie, bo jak poradzimy sobie z tym w przyszłości? Czy to oznacza, że wszyscy teraz powiemy - OK, możemy ścigać się kontaktowo i jeżeli facet jadący z przodu znajdzie się poza torem, odpadnie z wyścigu, to nic się nie wydarzy? Możemy to potraktować bardziej na luzie? A może w razie powtórki będzie kara? Zawsze prosimy, żeby móc się ścigać. Bardzo trudno jest manewrować samochodem przy dużych prędkościach i czasem nie można uniknąć kontaktu, istnieje jednak wyraźna linia. To naprawdę dobre pytanie. Nie znam na nie odpowiedzi.Ralf Bach (Sport Bild): - Nico, czy to prawda, że Niki Lauda rozmawiał z tobą w tygodniu po Spa i przeprosił za wywiady, których udzielił bezpośrednio po wyścigu?- Tak, to prawda. To był ładny gest z jego strony i oczywiście przyjąłem przeprosiny. Teraz to już historia.
Fot. XPB Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.