Kontrakt dla rezerwowego Williamsa?
Kierowca rezerwowy Williamsa ma nadzieję na regularne starty w Formule 1 w sezonie 2022.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Plotka głosi, że rezerwowy Williamsa, Jack Aitken, może objąć rolę kierowcy wyścigowego zespołu w przyszłym roku. Brytyjska ekipa nie potwierdziła jeszcze kontraktu z żadnym zawodnikiem na sezon 2022. Uważa się, że George Russell może przejść do Mercedesa, a kontynuowanie współpracy z Nicholasem Latifim stoi pod znakiem zapytania.
Sam Aitken jest przekonany, że przydałby się w Williamsie, ale ostrożnie wypowiada się o swoich szansach.
- Wszystko jest w zawieszeniu - powiedział Aitken dla Motorport.com. - Mogą być dwa wolne miejsca, a może nie być ani jednego. Nawet Mercedes nie wie jeszcze, co zrobić z George’em.
- Skupiam się na swoich zadaniach jako kierowca rezerwowy i na pracy w symulatorze. Staram się być w kontakcie z zespołem, z inżynierami, aby wiedzieć, w jakim kierunku zmienia się samochód. Jednocześnie próbuję im pomagać, jak tylko mogę. Jestem przekonany, że zespół podejmie możliwie jak najlepszą decyzję dla siebie. Oczywiście jestem w stanie dobrze wywiązać się ze swoich obowiązków, tak jak czynię to obecnie.
Jeśli nie uda mu się w F1, Aitken jest gotów spróbowania swoich sił w innych seriach.
- Chcę startować w możliwie jak najwyższym cyklu. Pragnę walczyć z najsilniejszymi kierowcami w F1, IndyCar i Le Mans. Teraz jestem związany z Williamsem i dlatego szukam możliwości, aby dostać się do składu zespołu w przyszłym roku. Jestem też otwarty na inne opcje - przekazał.
W tym sezonie Aitken startuje w Formule 2, gdzie nie zdobył jeszcze ani jednego punktu w dotychczasowych dziewięciu wyścigach. W zeszłym roku zaliczył swój jedyny wyścig F1. W Grand Prix Sakhiru zastępował George’a Russella, zajął szesnaste miejsce.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze