Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kubica: Musimy walczyć do końca!

Dwie rozmowy z Mario Theissenem na Monzy nie zmieniły zdania Roberta Kubicy na temat własnego zespołu - BMW Sauber tylko do połowy sezonu walczył o mistrzostwo świata z McLarenem i Ferrari.

- Moje zdanie zbytnio się nie zmieniło - powiedział Robert w Singapurze. - Usiedliśmy razem i porozmawialiśmy. Temat nie był top secret i nie wydarzyły się cuda. Dobrze było pogadać, jednak sytuacja tak naprawdę nie uległa zmianie.

To jasne, że jako kierowca zawsze chcesz maksimum, zawsze chcesz mieć lepszy samochód, chcesz być trochę szybszy. Nawet jeżeli wygrasz, zawsze możesz znaleźć rzeczy do poprawienia, do uczynienia ciebie mocniejszym. Nie jest tajemnicą, że nie rozwinęliśmy się tak, jak przewidywano.

W dalszej części sezonu nie zrobiliśmy dużych kroków naprzód pod względem osiągów, lecz nadal udawało nam się uzyskiwać dobre wyniki. Gdybym nie miał problemów podczas drugiego pit stopu w Spa, najprawdopodobniej ukończyłbym trzy wyścig z rzędu na podium - choć czasem panowały dziwne warunki. Patrząc na czasy okrążeń, być może nie jesteśmy najmocniejsi, jednak niezawodność jest bardzo dobra i możemy uzyskiwać dobre wyniki.

Nie wiem, dlaczego zespół nie utrzymuje tempa prac rozwojowych. Z pewnością popełniliśmy kilka błędów w wyborze nowych części, ale bardzo szybko naprawialiśmy te błędy. Pod tym względem reakcja teamu była bardzo dobra. Po prostu nie udawało się nam poprawiać samochodu, znaleźć czegoś, co zapewniałoby lepsze osiągi. Zawsze mamy nowe części w samochodzie, ale one nie dają nam poprawy, jakiej oczekiwano po tunelu aerodynamicznym lub symulacjach.

Ścigam się po to, żeby wygrywać, tymczasem ostatnio widzę, że moja strata rośnie. Na początku sezonu mieliśmy ostrą walkę z McLarenem, potem również z Ferrari. Ale nasze osiągi spadły w porównaniu z tymi dwoma zespołami. Inne teamy stały się mocniejsze - zbliżyło się Renault, także Toro Rosso. Nie tylko na Monzy, bo przedtem oni byli równie mocni jak my, czy nawet szybsi od nas. Musimy się skoncentrować i walczyć aż do końca.

W naszym zespole każdy jest bardzo zmotywowany i stara się, jak może. Trzeba przyznać, że nie jest najgorzej. Nasz samochód był wyjątkowo niezawodny w porównaniu z poprzednim rokiem. Uczyniliśmy ogromne postępy pod względem niezawodności, lecz nie jesteśmy tak mocni, jak na początku sezonu. Ale takie są wyścigi, taki jest sport.

Poprzedni artykuł Przed nocnym ściganiem
Następny artykuł Historyczny nocny trening

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry