Kubica ocenia początek sezonu
Robert Kubica ma za sobą bardzo trudne Grand Prix Azerbejdżanu. Rozbił się w kwalifikacjach, a w wyścigu problemy z samochodem sprawiały, że nie czuł się pewnie za kierownicą FW42.
Po sobotnim wypadku zespół zdołał przygotować jego samochód na niedzielę. Dołożyli jednak trochę problemów Polakowi. Ustawiając auto zbyt wcześnie na starcie z alei serwisowej, Kubica otrzymał karę przejazdu przez pit lane. Od samego początku wyścigu okazało się również, że są problemy z hamulcami, a ostrzeżenie pojawiło się w pierwszym zakręcie, kiedy prawie rozbił się na bandzie.
Czwartą rundę sezonu zdołał ukończyć na szesnastym miejscu.
- To nie był łatwy wyścig. Sytuację skomplikowałem jeszcze bardziej dzień wcześniej, rozbijając samochód na bandzie. Dziękuję chłopakom z zespołu, ponieważ wykonali bardzo dobrą pracę i mogłem przystąpić do zawodów. Zdecydowaliśmy się na start z alei serwisowej z przyczyn technicznych, choć właściwszym określeniem będzie, że z własnego wyboru.
- Potem, już na pierwszym dohamowaniu, prawie wylądowałem na ścianie. To było dobre ostrzeżenie. Niestety przez cały weekend miałem kłopoty z hamowaniem - kontynuował. - W takich momentach samochód ściągało na jedną stronę.
- Tak więc to było ostrzeżenie i pewnego rodzaju przebudzenie - uznał. - Próbowałem doprowadzić samochód do mety. To nie było łatwe. Kiedy podążałem za innymi bolidami, podczas wielu okrążeń nie czułem się pewnie, a przy bandach, które były tak blisko, jazda nie była komfortowa.
- Cóż pozytywne jest to, że ukończyliśmy wyścig. To były długie zawody, ale dzięki pracy całego zespołu, udało się.
Na pytanie, jak ocenia swoje postępy po czterech dotychczasowych wyścigach, odparł: - Jest wiele rzeczy, które są całkiem pozytywne, a część z nich jest niewidoczna przez ogólne osiągi samochodu. Sądzę też, że jest jeszcze wiele do poprawy, ale moja jazda i tempo są znacznie lepsze niż to wygląda. Byłoby dobrze, gdybyśmy nie mieli dodatkowych problemów, które pozbawiają pewności siebie i sprawiają, że samo jeżdżenie staje się jeszcze trudniejsze. Zmagamy się z tempem i przeróżnymi kłopotami, które należy rozwiązać.
Robert Kubica, Williams Racing
Photo by: Simon Galloway / Sutton Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.