Kubica przed odlotem
Zespół BMW Sauber odlatuje z Monachium do Melbourne na Grand Prix Australii.
W ekipie znalazło się 80 osób - od szefostwa i kierowców do hostess. Na trzy palety, do pięciu "igloo", czyli kontenerów, załadowano 32 tony sprzętu - trzy nadwozia, silniki, kilka kompletów części zapasowych, 160 obręczy kół, 100 zestawów radiowych, słuchawki, narzędzia, komputery, wyposażenie depo.
Na testach w Walencji, Jerez i Barcelonie, używając pierwszych dwóch nadwozi F1.08, przejechano w sumie 11.233 km.
- W Australii wreszcie zakończą się wszystkie spekulacje - powiedział Robert Kubica przed odlotem na antypody. - Nie mogę się doczekać rozpoczęcia sezonu w Melbourne. Cały team pracował niezwykle ciężko w ciągu ostatnich tygodni. F1.08 był systematycznie poprawiany i sądzę, że drzemie w nim jeszcze większy potencjał.
Lubię tor w Melbourne. Gdyby to ode mnie zależało, wszystkie wyścigi F1 odbywałyby się na ulicznych trasach! Umiejętność precyzyjnej jazdy stała się w tym roku jeszcze ważniejsza, bo nie ma już kontroli trakcji, która pomagała kierowcy, gdy znalazł się na brudnej stronie toru. Taki błąd będzie teraz kosztował większą stratę czasu, ponieważ trzeba zwolnić i skorygować tor jazdy.
Poza tym w Melbourne panuje wspaniała atmosfera wśród kibiców, a miasto jest śliczne. Wszystko to dodaje szczególnego uroku otwarciu sezonu.
- Cieszymy się, że w tym roku Australia znów rozpoczyna sezon - oświadczył Mario Theissen. - W Melbourne panuje zawsze bardzo szczególna atmosfera. Całe miasto pulsuje wyścigiem, a wszyscy kibice są zarażeni wirusem F1. Każdy czeka podekscytowany na pierwsze porównanie sił.
W ubiegłym roku okazało się, że w Albert Park uzyskaliśmy w kwalifikacjach najlepszy wynik sezonu. Nick startował z trzeciego pola. Pierwszy wyścigowy weekend zawsze jest momentem prawdy. To wówczas okazuje się, jakie miejsce zajmują poszczególne zespoły.
Zimą świadomie zmieniliśmy koncepcję BMW Saubera F1.08. Zastosowaliśmy agresywne podejście w projektowaniu, aby dogonić teamy, które są przed nami. Od początku niezawodność nowego samochodu była bardzo dobra. Przekonaliśmy się również, że samochód z dużym potencjałem początkowo trudniej jest kontrolować od pojazdu o mniej wyrafinowanej konstrukcji, którym znacznie szybciej dochodzi się do limitu. Obecnie idziemy do przodu w strojeniu F1.08. Sądzę, że od pierwszych jazd jesteśmy na dobrej drodze.
Nasze ambitne cele na 2008 nie uległy zmianie. W tym roku zamierzamy zmniejszyć odstęp do liderów i wygrać nasz pierwszy wyścig.
- Melbourne jest perfekcyjnym miejscem do rozpoczęcia sezonu F1 - stwierdził Willy Rampf. - To fantastyczne miasto ze wspaniałą atmosferą. Rzecz jasna, wszyscy niecierpliwie czekamy, żeby przekonać się, w jakim miejscu obecnie jesteśmy. Teamy po raz pierwszy wyłożą karty na stół podczas sobotnich kwalifikacji.
Obiekt w Parku Alberta jest torem "stop-go" z dużą liczbą wolnych zakrętów. Po zakazie kontroli trakcji i kontroli hamowania silnikiem, kierowcy znajdą się pod presją podczas hamowania i przyspieszania przy wyjściu z zakrętów. W zależności od geometrii toru, szczególnie obciążone będą tylne opony, a kierowcy muszą delikatniej obchodzić się z pedałem gazu.
Co do ustawienia samochodu, priorytetem będzie dobra trakcja i stabilność na hamowaniach. Ważne jest również chłodzenie hamulców, ponieważ w Melbourne są one najbardziej obciążone po Montrealu. Pierwszy wyścig sezonu oznacza także początek cyklu życia skrzyni biegów. Zgodnie z nowym regulaminem, musi być ona użyta w czterech wyścigowych weekendach.
We wtorek od 15.00, samochód BMW Saubera zostanie wystawiony na Federation Square w Melbourne. W trakcie pokazu mechanicy będą uruchamiać silnik F1.08, a od 18.00 Christian Klien udzieli wywiadów i rozda autografy. Robert Kubica i Nick Heidfeld mają sesje rozdawania autografów i będą dostępni dla mediów na torze Albert Park w środę (18.25-18.35) i czwartek (12.00-12.30).
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.