Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią po Walencji

FERNANDO ALONSO: - Naprawdę trudno w tej chwili wyrazić słowami to co czuję.

Zwycięstwo w domowym Grand Prix jest czymś wyjątkowym. To bardzo specjalne uczucie. Miałem okazję przeżyć to w Barcelonie, w 2006 z Renault - i nadal doskonale pamiętam tamte chwile. Teraz wygrałem z Ferrari, a na trybunach było pełno czerwonego koloru. Czuję się bardzo dumny. To zwycięstwo odniesione w Hiszpanii jest przypuszczalnie moim największym, jeżeli chodzi o emocje. Niczego nie da się z tym porównać. Sześć lat po Barcelonie, chyba będę miał jeszcze lepsze wspomnienia.Po wczorajszych kwalifikacjach nigdy nie myślałem, że mogę uzyskać dobry wynik, walczyć o podium czy coś w tym rodzaju. Kiedy po Safety Carze znalazłem się na trzecim miejscu, chciałem już ujrzeć flagę w szachownicę i cieszyć się z podium. Dwa okrążenia później, po restarcie wyprzedziłem Grosjeana. Potem zatrzymał się Vettel - i od tego momentu wyścig był dla mnie jeszcze bardzo długi. Tak się cieszę tą chwilą, jednak trudno opisać słowami to co czuję.

Kimi Räikkönen | Fot. LAT

KIMI RÄIKKÖNEN: - Dzisiaj nie mieliśmy tempa, żeby rywalizować o zwycięstwo. W końcu drugie miejsce jest OK, ale nie tego chciałem. Miałem dobry start, jednak zostałem zablokowany przez Maldonado na pierwszym prawym zakręcie i straciłem kilka pozycji. Dlatego potem jechałem trochę z tyłu. Udało się awansować z tego miejsca. Dosyć ostro walczyłem z ludźmi - wyprzedzałem i byłem wyprzedzany.

Michael Schumacher | Fot. Mercedes AMG Petronas

MICHAEL SCHUMACHER: - Tak właściwie wcale nie myślałem o podium. Na zakończenie wyścigu, przejeżdżając metę pytałem moich chłopców, jakie zająłem miejsce. Widziałem tablicę Webbera i pod koniec pokazywano na niej 8 i 7, a wiedziałem, że znajduję się o jedno miejsce przed nim. Chłopcy powiedzieli mi o trzecim, czyli podium - nie mogłem w to uwierzyć. Nie spodziewałem się tego. Straciłem rachubę, bo miałem sporo zajęcia w ostatniej fazie wyścigu. Hamilton i Maldonado mieli swoje problemy, więc wtedy przestałem liczyć. To jedna z tych chwil, którymi głęboko się cieszysz. Powrót po tak długiej przerwie powoduje wspaniałe uczucie. Kilka razy byliśmy blisko i w końcu to się wydarzyło - w bardzo spektakularny sposób, na torze, na którym trudno jest wyprzedzać. Jednak dzięki różnym taktykom i sytuacjom w wyścigu, było całkiem ekscytująco. Najlepsze, że udało się wskoczyć na podium. Dokonałem tego w ekscytujący sposób i dlatego czuję się dodatkowo szczęśliwy. W końcu po to tu jestem - żeby się ekscytować. Na koniec ujrzałem P3 w słodkim finiszu zaskakującego wyścigu. Zmieniliśmy taktykę z jednego stopu na dwa i dlatego pod koniec miałem dobre opony.

Poprzedni artykuł La Furia Roja
Następny artykuł RBR zadowolony z osiągów Vettela

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry