Najgorszy samochód Grosjeana
Romain Grosjean, kierowca Haasa, stwierdził, że podczas Grand Prix Hiszpanii VF-20 stał się najgorszym samochodem jaki kiedykolwiek prowadził w Formule 1.
Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images
Wyścigowy weekend na Circuit de Barcelona-Catalunya rozpoczął się dla Grosjeana bardzo dobrze. Francuz w piątkowych treningach wykręcił szósty i piąty rezultat. Potem było już tylko gorzej. Grosjean nie przebrnął pierwszego segmentu kwalifikacji i do niedzielnej rywalizacji ruszał z siedemnastego pola. Swoje 170 grand prix ukończył jako dziewiętnasty, ostatni spośród sklasyfikowanych.
W rozmowie z mediami Grosjean nazwał swój wyścig piekłem i dodał, że VF-20 z Grand Prix Hiszpanii był najgorszym samochodem jakim kiedykolwiek jechał w Formule 1.
- Było okropnie. Szczerze mówiąc, tego samochodu nie można było opanować - powiedział Grosjean. - Jeden z najgorszych w mojej karierze. Strasznie. Już od pierwszych okrążeń nic nie dało się zrobić.
- Nie wiem co wydarzyło się między piątkiem a sobotą i potem niedzielą, ale to nie był ten sam samochód. W piątek bolid był świetny na długich przejazdach, ale i w symulacjach kwalifikacji. A potem... stał się prawdopodobnie najgorszym samochodem jakim jeździłem w F1.
Szef zespołu, Günther Steiner, spytany o opinię Grosjeana przyznał, że jest przyzwyczajony do mocnych słów ze strony swoich kierowców, choć zwykle i tak niewiele one pomagają.
- Nie będę komentował każdego dnia słów wypowiedzianych o najlepszym lub najgorszym samochodzie. To co się liczy, to analiza tego dlaczego od dobrego piątku przeszliśmy do takich problemów w niedzielę. Traciliśmy po dwie sekundy na okrążeniu, co jest bardzo dziwne.
- Przywykłem do mocnych słów swoich kierowców. Oczywiście niektóre z nich nam nie pomagają, ale przeżyję - zakończył Günther Steiner.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze