Park bez Roberta
Wybrałem się na Nürburgring na cały weekend w nadziei na spotkanie, krótką rozmowę, zdjęcie lub chociażby autograf naszego kierowcy F1, Roberta Kubicy.
W czwartek nastąpiło otwarcie Pit Lane Parku BMW - około 19:30 była prezentacja kierowców, był też oczywiście i Polak, oblegany przez fotoreporterów, wywiady itd.
Po zakończonej imprezie udaliśmy się wraz z moimi towarzyszami podróży do hotelu i w nadziei na spotkanie Roberta, przyjechaliśmy już rano następnego dnia do Parku. Ale niestety, nie było go w piątek. Byli Żak, Nick, Sebastian Vettel i Dirk Müller, to samo było także w sobotę. Tego dnia Robert wręczał puchar po wyścigu Formuły BMW.
Od kibiców z dużym polskim transparentem (pozdrowienia) dowiedzieliśmy się, że Robert będzie miał swój "szoł" w niedzielę rano o 9.15 i wydało się nam to dziwne, bo Pit Lane Park otwierają o 10.00, ale OK, udaliśmy się na tor następnego dnia rano i rzeczywiście - Kubica miał swój szoł, ale dla VIPów. Show zakończył się o 10.00, Robert pomachał do nas, szybko wyszedł tylnym wejściem i odjechał. Obsługa Parku na pytanie, czy RK będzie jeszcze, mówiła "sorry".
Podsumowując, wyjazd super, ale lekki niedosyt pozostał. Łatwiej można było zdobyć autograf Schumachera niż Kubicy. Jazdy pokazowe F1 w Pit Lane Parku wykonywał w głównej mierze Dirk Müller z WTCC. Sebastian Vettel jeździł Formułą BMW.
Krystian Kasprowicz
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.