Plotki o bojkocie
Jonathan Noble z Autosportu rozmawiał z Mario Theissenem po wyścigu w Istanbul Park.
- Czy jesteś szczęśliwy z tego, że wróciliście na punktowane miejsce?
- Tak, jestem szczególnie szczęśliwy z powodu Roberta. To był najwyższy czas, żeby zdobył swoje pierwsze punkty. Byłem usatysfakcjonowany wynikami w kwalifikacjach - może nie miejscem, ale czasami. W pierwszych dwóch częściach wyścigu nie było zbyt dobrze. Dopiero po 40 okrążeniu obydwa samochody zaczęły uzyskiwać czasy, jakich oczekiwaliśmy. Musimy zbadać przyczynę, ale Robert zaliczył bardzo solidny wyścig. O własnych siłach, ciężko wywalczyliśmy dwa punkty, a to wskazuje, że poprawki pomogły i na tym możemy bazować.
- Czy czujesz, że musicie się przegrupować, żeby pójść do przodu?
- Tak. Chodzi o osiągi samochodu, ale również o motywację i pewność kierowcy. Team musi zrobić kolejny krok naprzód.
- Tor był podobny do Silverstone. Czy w kolejnym wyścigu możemy oczekiwać czegoś podobnego?
- Myślę, że uczyniliśmy solidny krok naprzód, a zatem to powinno również dobrze funkcjonować w Silverstone.
- Trybuny były dosyć pustawe. Co o tym sądzisz?
- No cóż, nie miałem zbyt wiele czasu, żeby rozglądać się po trybunach. Wyścig był ekscytujący i nasi kierowcy ciągle toczyli pojedynki. Sądzę, że Istanbul Park to fantastyczne miejsce, to wspaniały tor i szkoda, że mieliśmy tak mało widzów.
- Sugerowano, że ceny biletów są tam grubo za wysokie.
- Nie znam przyczyn i nawet nie wiem, jakie były ceny biletów. Ale to powinna być jedna z topowych imprez, oglądana przez znacznie więcej widzów.
- Czy KERS teoretycznie zapewniałby przewagę?
- Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ musielibyśmy wziąć pod uwagę przewagę uzyskaną na prostej, a nie możemy ocenić, jak KERS wpłynąłby na problemy z ustawieniem tego wszystkiego w piątek.
- Co z Silverstone? Czy zdecydowanie wracacie do KERS?
- Jeszcze nie zdecydowanie. Przedyskutujemy to w przyszłym tygodniu, a potem podejmiemy decyzję.
- Istnieją sugestie, że teamy chcą zakazu KERS w przyszłym roku. Jakie jest stanowisko BMW?
- To bardzo proste. Głosowaliśmy za KERS, ale tak jak wszystkie dotychczasowe decyzje FOTA, ta również przeszła większością głosów.
- Teamy i kierowcy spotkali się w niedzielę rano, wyrażając poparcie dla stanowiska FOTA. Czy to nie budujące?
- No cóż, w rzeczywistości to kierowcy poprosili nas, żeby przedstawić im sytuację z naszego punktu widzenia - i właśnie tak postąpiliśmy rano. Takie spotkanie było potrzebne i być może stanie się tradycją w niedzielne poranki. Razem jedliśmy śniadanie - wszyscy szefowie teamów i kierowcy!
- Jakie jest twoje nastawienie przed tym tygodniem. Czy będzie to ważny tydzień dla tego sportu?
- Myślę, że to ważny tydzień, ale sądzę również, iż potrzeba więcej niż tygodnia, żeby rozwiązać wszystkie problemy.
- Jak myślisz, co wydarzy się w piątek?
- Poczekamy i zobaczymy. Nie jestem dobry w przewidywaniu - szczególnie, że ta sytuacja jest naprawdę trudna.
- Rano przed wyścigiem plotkowano o tym, że osiem teamów zbojkotuje Grand Prix Turcji.
- Tak? Niestety, do nas to nie doszło i o niczym nie wiedzieliśmy.
- Możesz potwierdzić, że nie dyskutowaliście o tym na spotkaniu?
- Tak, w ogóle o tym nie rozmawialiśmy.
- A zatem to plotka...
- Postanowiliśmy tylko, że ścigamy się godzinę później, ale też o tym wiedziałeś.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.