Pochwała za podium w Japonii
Chociaż Oscar Piastri dał McLarenowi powody do zadowolenia na przestrzeni całego sezonu, szef zespołu Andrea Stella wyróżnił debiutanta za podium w Grand Prix Japonii.
Jako tegoroczny debiutant, Piastri był dokładnie obserwowany. Młody Australijczyk jednak nie zawiódł i pokazał, że McLaren słusznie walczył o jego osobę z Alpine.
Gdy poprawiony MCL60 wyraźnie „ożył”, Piastri z miejsca dołączył do czołówki. Dwukrotnie stawał na podium, w Katarze dokładając do niego zwycięstwo w sprincie. Chociaż w końcowym rozrachunku lepiej spisał się zespołowy partner Lando Norris, Piastri zaskoczył wszystkich dobrą postawą w swoim premierowym sezonie na szczeblu Formuły 1.
Stella, szef ekipy z Woking, postanowił jednak wyróżnić Piastriego za jeden, szczególny jego zdaniem występ. Włoch wskazał na podium w Grand Prix Japonii, na wymagającym torze Suzuka. 22-latek ruszał jako drugi. Po starcie przegrał walkę o pozycję z Norrisem, ale później kontrolował sytuację i odparł ataki Charlesa Leclerca, finiszując trzeci.
Występ Piastriego zaimponował zespołowi tym bardziej, ponieważ młody kierowca nigdy wcześniej nie miał okazji ścigać się na Suzuce.
- Na torze takim, jak Suzuka ustawił się na gridzie na P2 i naprawdę powinniśmy przez chwilę zastanowić się nad rozmiarem tego wyniku - powiedział Stella. - Tor, taki jak Suzuka, jest nie tylko bardzo szybki, ale i wąski. Nie wybacza, ponieważ w niektórych miejscach jest żwir.
- [Oscar] pokazał szybkość, zdolność do nauki i współpracy z inżynierami. Potrafił wydobyć potrzebne mu informacje oraz miał świadomość na jakim etapie się znajduje. Przeszedł od „nic nie wiem o tym torze” do drugiego miejsca w kwalifikacjach.
- On zawsze wykorzystuje swój potencjał, ponieważ nie wytwarza nadmiernego stresu. To coś zupełnie wyjątkowego. Już rozumiem, czemu odnosił takie sukcesy w juniorskich seriach.
Jeszcze zanim Piastri pożegnał się z Alpine zaliczył obszerny program testowy. To pomogło mu potem na torach, na których nie rywalizował w F2 i F3. Stella natomiast zauważył różnicę w formie podczas tradycyjnych weekendów i tych sprinterskich, uznając to za całkowicie naturalne.
- Na torach, które znał, lub, na których mógł przejechać FP1, FP2, FP3 był bardzo konkurencyjny. Jednak tam, gdzie nigdy wcześniej nie byłeś i masz tylko FP1 i zaraz sprint, widać jaki poziom trzeba osiągnąć, żeby być konkurencyjnym.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągów Oscara, jakie pokazywał, gdy miał do dyspozycji właściwą ilość czasu na trening, co często oznacza trzy godziny [jazdy] i kwalifikacje.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.