Początek dla Alonso
Fernando Alonso wygrał pierwszy trening przed Grand Prix Australii - mistrz świata uzyskał w 90 minucie 1.29,214 i wyprzedził o 1,493 sekundy Felipe Massę.
Sebastian Vettel jeżdżący zamiast Roberta Kubicy, zmieścił się w czołowej trójce - nastolatek pięciokrotnie wychodził na prowadzenie podczas sesji.
Po rannym deszczu rozpoczęto trening na mokrym torze. Kiedy upłynęło 29 minut, sklasyfikowano tylko trzech kierowców - liderował Vettel przed Trullim i Sutilem. Jarno Trulli wykonał piruet na Turn 11, ale na szczęście nie uszkodził Toyoty.
Potem Alonso tasował się na czele z Vettelem. Pogodził ich Kimi Räikkönen, a w 66 minucie rozpoczęły się popisy Nicka Heidfelda. Kierowca BMW Saubera trzykrotnie poprawiał najlepszy czas i gdy zjechał z toru, posiadał niemal 2 sekundy przewagi nad Räikkönenem. Nawierzchnia systematycznie wysychała.
7 minut przed końcem sesji Mark Webber założył sliki i przebił rezultat Heidfelda o 5 sekund. Kolejnymi liderami zostali Button, Vettel i Massa, lecz ostatnie słowo należało do Alonso, który przejechał 23 okrążenia i był drugim najbardziej pracowitym kierowcą na torze po Adrianie Sutilu (26). Vettel zaliczył 22 kółka, Heidfeld - 12.
Na finiszu Massa usiłował skontrować, został jednak zablokowany przez Tonio Liuzziego, co zakończyło się "grzecznościowym" gestem ze strony Felipe w kierunku kierowcy Toro Rosso. Kimi Räikkönen, najlepszy w drugim sektorze, nie dokończył okrążenia na slikach, lądując na 19 miejscu.
Na prostej najlepszy był Felipe Massa (302,7 km/godz.) - przed Coulthardem (301,9), Räikkönenem (301,3), Nakajimą zastępującym Rosberga (300,0), Hamiltonem (300,0) i Wurzem (299,9). Vettel wyciągnął 294,3 km/godz.
Poza torem widziano kierowców Renault (Kovalainena dwukrotnie), Rubensa Barrichello, który na instalacyjnym okrążeniu zaliczył trawnik na Turn 9, a także Christijana Albersa, wracającego po odwiedzeniu pobocza Turn 6.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.