Protest na Super Aguri
ZSS Grand Prix Australii odrzucił protest Spykera na Super Aguri, złożony tuż po kwalifikacjach - Spyker utrzymuje, że SA07 jest ubiegłoroczną Hondą RA106.
W tej sytuacji Colin Kolles zapowiedział oddanie sprawy do sądu.
ZSS stwierdził, że taki protest powinien zostać złożony w terminie dwóch godzin po badaniu kontrolnym. Spyker tłumaczy, iż nie posiadał wówczas gotowych dowodów zdjęciowych, ponieważ Super Aguri przeprowadził prezentację nowego samochodu w środę po południu i zabrakło czasu na analizę porównawczą.
Poza tym zespół sędziowski GP Australii wyjaśnił Spykerowi, że cała sprawa wiąże się ze znaczeniem określenia "producent" w Umowie Concorde, nie ma natomiast związku z regulaminami FIA.
Spyker zastrzegł sobie prawo do złożenia protestu po badaniu kontrolnym przed Grand Prix Malezji, ale jednocześnie potwierdził, iż zdecydowanie oddaje sprawę do sądu. - Mieliśmy spotkanie z ZSS-em, który poinformował nas, że sprawa nie dotyczy FIA, tylko Umowy Concorde - powiedział Colin Kolles. - To wyjaśnienie jest dla nas bardzo ważne, ponieważ wcześniej słyszeliśmy głosy, iż ten problem powinna rozwiązać FIA. Tymczasem ja zawsze sądziłem, że to nie jest sprawa FIA, tylko Umowy Concorde.
Według Kollesa, pozew będzie obejmował Super Aguri, Scuderię Toro Rosso i Red Bull Racing. Dodatkowo Spyker zgłosi zastrzeżenia do ubiegłorocznego Toro Rosso, który jak przypuszcza rumuński dyrektor zespołu, był przerobionym Jaguarem z 2005 roku.
- Prawnicy nad tym pracują i nasze argumenty są mocne - mówił Kolles. - W całości zgadzamy się z kompromisem, jaki zaproponował Bernie Ecclestone. Oni powinni zrezygnować z punktów w mistrzostwach producentów lub z pieniędzy za transmisje telewizyjne. W F1 mamy mistrzostwa producentów, powtarzam - producentów. Umowa Concorde jasno stanowi, że każdy zespół musi wyprodukować swój samochód. To kwalifikuje team do miana producenta.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.