Przed GP Włoch
Kierowcy Formuły 1 obawiają się zmodyfikowanej szykany (Rettifilio) po prostej startowej na torze Monza.
Niektórzy z nich twierdzą, że na pewno będzie ona przyczyną kolizji podczas wyścigu. W tym roku szykana została zacieśniona, natomiast jej granice pokryto asfaltem tak, aby w razie potrzeby łatwiej można było ją ciąć. Kierowcy jeździli po torze z nową szykaną podczas testów, które odbyły się w tym tygodniu.
David Coulthard stwierdził, że "w tej chwili trudno jest ocenić punkt hamowania przed szykaną i wielu kierowców ją ścina z tego powodu. Trudno powiedzieć jak będzie podczas wyścigu". Jarno Trulli uważa, że "szykana nie będzie stanowić problemu kiedy stawka rozciągnie się, ale na starcie szanse wypadku ocenia na 100%." Jego punkt widzenia podzielają także inni kierowcy Pedro de la Rosa dodał tylko, że ma nadzieję, iż nie przyjdzie brać mu w niej uczestniczyć."
Eddie Irvine skrytykował natomiast przebudowę. Uważa on, że ze względów bezpieczeństwa odebrano jej dawny charakter. "Jest na pewno dużo wolniejsza i nie stanowi już wyzwania tak jak wcześniej"- podsumował Irvine.
Zmiany broni za to Schumacher "zrobiono dobrą pracę w tym miejscu. Nie musimy się więcej bać o zawieszenie"
W przebudowanej szykanie swojej szansy upatruje nasz faworyt Gaston Mazzacane, który twierdzi, że w przypadku kolizji jest w stanie zdobyć w wyścigu kilka punktów.
Tymczasem po długich negocjacjach zespół Prosta ma chyba wreszcie kontrakt na dostawę silników na przyszły sezon. Umowa z Ferrari opiewa na ponad 16 milionów dolarów. W zespole jeździć będą Jean Alesi i Pedro Diniz. Przyszłość mającego problemy finansowe teamu nie jest jeszcze do końca jasna. Alain Prost szuka nowego właściciela. Więcej informacji spodziewanych jest w przyszłym tygodniu.
W klasyfikacji po 14 eliminacjach prowadzi Hakkinen 6 punktów przed Schumacherem i 13 przed Coulthardem.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.