Radość Schumachera
- Ponieważ Fernando był dopiero piąty, jest to dla nas duży krok naprzód w mistrzostwach - powiedział Michael Schumacher po piątym zwycięstwie w Indianapolis.
- Możemy tylko mieć nadzieję, że część naszej przewagi z tego weekendu uda się przenieść na resztę sezonu w Europie. Do końca jeszcze daleko. Można zdobyć 80 punktów, a mam mniej niż 20 straty do Fernando. Z jednej strony to dużo, z drugiej odrobienie dystansu nie jest niemożliwe, szczególnie przy pomocy naprawdę szybkiego Felipe.
- To był wielki wyścig - oświadczył drugi na mecie, Felipe Massa. - Wystartowałem naprawdę dobrze i na końcu prostej wyprzedziłem Fisichellę. Potem starałem się jak najdalej uciec od Renault. Mocno cisnąłem, lecz Michael był trochę szybszy po wyjeździe z depo i zdołał mnie minąć. Ale dla mistrzostw to dobra sytuacja. To mój najlepszy wynik i liczę, że do końca roku utrzymamy takie tempo.
- Dla nas wyścig nie był łatwy - stwierdził trzeci na podium, Giancarlo Fisichella. - Fernando wygrał ze mną start, lecz byłem od niego dużo szybszy. Kiedy go w końcu wyprzedziłem, Ferrari były już daleko i utrzymywały dla mnie za wysokie tempo. Trzecia lokata była dzisiaj dla nas najlepsza, dlatego powinniśmy się z niej cieszyć.
W 2005 ścigało się sześć pojazdów, tym, razem do mety dotarła dziewiątka. Na pierwszym zakręcie Klien trafił Webbera, na Kliena wpadł Montagny. Na Turn 2 Montoya wjechał w Räikkönena - wirującego McLarena Fina nie ominął Scott Speed, Nick Heidfeld wykonał cztery salta, w karambolu uczestniczył również Jenson Button, który w okresie neutralizacji dwukrotnie odwiedził depo i w końcu skapitulował z powodu niskiego ciśnienia w układzie chłodzenia.
Po 6 okrążeniu wywieszono zieloną flagę, ale szybko zmieniono ją na żółtą, ponieważ Takuma Sato na pierwszym zakręcie uderzył w Midlanda Tiago Monteiro. Od 10 kółka można było wyprzedzać. Alonso puścił Fisichellę (15), który zaczął uzyskiwać czasy porównywalne do Ferrari i okazał się najszybszy na prostej (335 km/godz.). Jacques Villeneuve, planujący przenosiny do NASCAR, odpadł po awarii silnika (24), zatem jedenastka pozostała na torze i znów ukazały się żółte flagi.
Schumacher i prowadzący od startu Massa zamienili się miejscami po pierwszym tankowaniu (30). Jarno Trulli startujący z depo z powodu naprawy tylnego zawieszenia, pojechał na jeden stop, przedzielając Renault. Po drugim tankowaniu (55) Fernando Alonso narzekający na dużą nadsterowność i brak przyczepności, spadł za Ralfa Schumachera, jednak młodszy Schumi nie pomógł bratu - wycofał się 10 okrążeń przed końcem na skutek awarii łożyska koła i niesprawnych hamulców.
David Coulthard, Tonio Liuzzi i Nico Rosberg wybrali taktykę jednego tankowania. Rosberg atakował Liuzziego, ale ten z nowym silnikiem za plecami, uratował pierwszy punkt dla Scuderii Toro Rosso.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.