Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Renault wzywa F1 do zmian

Szef Renault F1 - Cyril Abiteboul uważa, że zbliżające się odejście Hondy z mistrzostw powinno wywołać wcześniejszą, niż planowano, zmianę przepisów dotyczących jednostek napędowych.

Esteban Ocon, Renault F1 Team R.S.20

Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images

Obecne regulaminy silnikowe obowiązują do końca sezonu 2025. Natomiast już trwają dyskusje, w jakim kierunku powinna podążać technologia w F1.

Dyrektor zarządzający Formułą 1 - Ross Brawn, publicznie przyznał, że żaden nowy producent prawdopodobnie nie dołączy do sportu, dopóki nowe przepisy nie wejdą w życie.

Abiteboul sugeruje, że wycofanie się Hondy wskazuje, że obecne zasady nie są tak skuteczne, jak powinny i że zmiana regulaminów technicznych dotyczących jednostek napędowych powinna zostać przyśpieszona. Miałoby to na celu zachęcenie nowych producentów do udziału w królowej sportów motorowych.

Honda ogłosiła w zeszłym tygodniu, że zakończy swój program F1 pod koniec sezonu 2021. Tym samym Red Bull Racing i AlphaTauri muszą poszukać sobie nowego partnera technicznego.

- Chcę jasno przekazać, że sytuacja z Hondą nie jest dla nas satysfakcjonująca - powiedział Abiteboul dla motorsport.com.

- Musimy nazywać rzeczy po imieniu, nie jest to pozytywny rozwój Formuły 1. Chcemy F1 z producentami samochodów, dostawcami silników, a ograniczenie tego do trzech marek nie jest dobre - kontynuował. - Powinniśmy wyciągnąć jasne wnioski z zaistniałych okoliczności i nakłaniam organ zarządzający do dokładniejszego przyjrzenia się temu.

- Aktualna sytuacja silnikowa jest po prostu nie do utrzymania. W szczególności chodzi o kwestie ekonomiczne, ale też technologiczne. - dodał. - Należy albo zmienić postrzeganie obecnej architektury jednostki napędowej, albo przyspieszyć powstawanie zupełnie nowej. Spodziewam się, że obecne wydarzenia zapoczątkują poważną dyskusję na temat możliwości zmiany terminu wprowadzenia nowych silników.

Abiteboul przyznaje, że przy obecnych zasadach sport nie jest atrakcyjny dla nowych producentów, biorąc pod uwagę zasoby potrzebne do opracowania konkurencyjnego pakietu.

- Bilet wstępu jest zbyt drogi, zarówno pod względem finansowym, jak i technologicznym. Nawet przy dużych nakładach, potrzeba na to również czasu.

- Możesz stanąć na wyspie i powiedzieć, że wszystko jest w porządku, ponieważ przepłynąłeś morze. Jednak to morze jest zbyt szerokie i trudne do pokonania dla zrównoważonego rozwoju F1. Potrzebujemy więcej ludzi na tej wyspie - stwierdził.

- Trochę już zrobiono, ale to nie wystarczy. Musimy być w tym bardziej stanowczy. Tak jak wiele zdziałaliśmy w kwestii podwozia w ciągu ostatnich kilku miesięcy, musimy teraz mocno przysiąść do tematu jednostki napędowej, jeśli nie chcemy, aby F1 ucierpiała w tym aspekcie.

Abiteboul zgodził się, ze słusznością przedstawionych przez Hondę powodów wycofania się. Argumentowali decyzję dążeniami do zrównoważonego rozwoju i neutralności węglowej, czego nie odzwierciedla F1 w obecnej komunikacji. Sądzi, że producenci też powinni zrobić więcej w promowaniu technologii.

- To po prostu kolejny dowód na to, że nie mieliśmy odpowiedniego przekazu marketingowego przy wykorzystaniu tych niesamowitych silników. Nie ma bowiem bardziej zaawansowanego układu napędowego w świecie motoryzacji. Nie ma nic, co mogłoby zbliżyć się do tego poziomu wydajności. Nie byliśmy w stanie wyjaśnić światu czym dysponujemy i jaki ma to wpływ na bardziej codzienną technologię.

- Kiedy pewne rzeczy na początku są nieodpowiednio postrzegane, później ciężko jest to naprawić. Musimy się zastanowić, co zrobiliśmy źle. Pojawia się również pytanie czy możemy to zmienić w ramach obecnych przepisów, czy należy wprowadzić nowe. Nie mam odpowiedzi.

- To trochę smutne, że nie zajęliśmy się tym wspólnie. Nie chodzi tylko o Hondę. F1 straciła okazję do wykorzystania własnych zasobów. Zainwestowaliśmy w aktywa, platformę, technologię, prawdopodobnie miliardy. To tylko podstawy marketingu. Musimy pokazać światu, czym się zajmujemy, a nie tylko marudzić.

- Od czasu do czasu, kiedy kierowcy narzekają na silniki szkoda, że nie mamy okazji, aby porozmawiać o tym jak niesamowite są jednak te konstrukcje. Równie dobrze możemy zadać sobie pytanie, czy potrzebujemy takiego poziomu technologii, skoro uważa się, że jest ona tylko szkodliwa dla konkurencyjności danego zespołu i samochodu - zakończył.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mateschitz zadecyduje o silniku
Następny artykuł Sebastian Vettel: Zawiodłem

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska