Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Rozbudowany kalendarz przyczyną rozwodów?

Max Verstappen, kierowca Red Bull Racing, zakwestionował rozszerzenie kalendarza Formuły 1 i zasugerował, że 22 wyścigi w przyszłym sezonie mogą doprowadzić do fali rozwodów w rodzinach mechaników.

Max Verstappen, Red Bull Racing

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Po dołączeniu wyścigów w Holandii i Wietnamie przyszłoroczny kalendarz będzie najbardziej rozbudowany w historii. Verstappen zaznacza, że jego główne troski dotyczą członków ekip, w tym mechaników, którzy muszą spędzać dużo czasu na torze.

- Nie zgadzam się na 22 wyścigi w roku - powiedział Holender. - Myślę, że powinniśmy po prostu wybrać najlepsze tory. Wiem, że oni [Liberty Media] chcą zarabiać pieniądze, ale muszą też myśleć o mechanikach.

- Oni przybywają na miejsce w poniedziałek lub wtorek, podczas gdy wielcy szefowie pojawiają się w sobotę lub nawet w niedzielę rano i jeszcze w trakcie wyścigu odlatują do domu. Dla nich to nie jest problem. Mogą mieć i 30 rund, ponieważ zwykle i tak są ze trzy dni.

- Dla większości ludzi jest to jednak pięć, sześć dni. Nie mam na myśli nas, ale mechaników, którzy spokojnie mogą występować o rozwód, jeśli wyścigów będzie więcej.

Podobne obawy o członków podstawowego personelu wyraził również Sergio Perez z Racing Point.

- To bardzo dużo akcji - powiedział Meksykanin. - Może nie dla kierowców, ponieważ kochamy się ścigać. Z drugiej strony to duże poświęcenie, ponieważ mamy nie tylko wyścigi, ale i prace w symulatorze, akcje dla sponsorów. Musimy również dbać o kondycję. To dużo, ponad limit.

- Przede wszystkim jednak chodzi o mechaników. Oni są tu [na torze] od poniedziałku, a wyjeżdżają czasem dopiero we wtorek. Sądzę więc, że dla osób pracujących w zespołach to ogromne poświęcenie.

Perez przyznał, że bardziej napięty harmonogram jest dla niego trudny, ponieważ w jego rodzinie są dzieci.

- Zobaczę, czy nie dostanę pozwu [o rozwód]. Zaczynaliśmy od 19 wyścigów. To już było dużo. Jednak tak, jak powiedziałem. Dla kierowców to trochę łatwiejsze, ponieważ podczas niektórych europejskich rund możemy pojawiać się na torze dopiero w czwartek rano.

- Bardziej martwię się o mechaników i inżynierów. Myślę, że głównie dla nich to będzie problem. Wątpię czy będą mogli prowadzić jakiekolwiek życie towarzyskie. Pewnie nadejdzie moment, gdy będziemy musieli mieć dwie ekipy i dzielić je obowiązkami - zakończył kierowca Racing Point.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ferrari szykuje się na 2020 rok
Następny artykuł Russell skory do zakładu o formę Williamsa

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska