Sainz sobie zasłużył
Daniel Ricciardo żartobliwie stwierdził, że Carlos Sainz zasłużył sobie na odwet w kwalifikacjach do GP Abu Zabi, gdyż „zawsze jest winny” blokowania innych kierowców podczas treningów i kwalifikacji F1.
Carlos Sainz narzekał na tłok na torze po zajęciu odległego, szesnastego miejsca w kwalifikacjach do Grand Prix Abu Zabi. Uznał także, że niektórzy kierowcy celowo zmieniali swoją trajektorię jazdy, aby „puścić trochę brudnego powietrza” w stronę rywali, co skutecznie utrudniało walkę o jak najlepszy czas okrążenia na Yas Marina.
Gdy powiedziano mu, że Sainz rozpocznie finał sezonu F1 2023 za nim, Daniel Ricciardo sugerował, że Hiszpan jest znany z utrudniania życia kolegom.
- Cóż, będzie startował bezpośrednio za mną? - mówił Ricciardo po sobotniej czasówce. - Pogadam z nim. Irytuje niektórych ludzi podczas treningów i kwalifikacji. Lubi zajeżdżać drogę.
- Powiem mu, żeby w niedzielę uniknął może gwałtownego hamowania do pierwszego zakrętu i nie denerwował innych. Może mógłby mi nawet pomóc - stwierdził ironicznie Australijczyk. - Generalnie nie wiem dlaczego to robi, ale zawsze jest winny. Choć w tym tygodniu mi akurat nie przeszkadzał.
- Najczęściej to pod jego adresem padają uwagi w kontekście blokowania itp. Teraz dostał to na co zasłużył i tak naprawdę sam to zaczął - dodał.
Reprezentant AlphaTauri, stajni wspieranej przez ORLEN, wskazał, że jazda w brudnym powietrzu stała się większym problemem w tym sezonie, a kierowcy zdają sobie sprawę, że mogą w ten sposób utrudniać życie przeciwnikom.
- Tak, mam wrażenie, że w tym roku jest gorzej - powiedział. - W obecnym sezonie trudniej podąża się za innym samochodem. Natomiast moje podejście jest takie, że jeśli będę komuś utrudniał jazdę, to z pewnością mi się zrewanżuje.
- Dlatego staram się być uprzejmy wobec innych i mam nadzieję, że odwdzięczą się tym samym. Natomiast jeśli chodzi o Sainza, już od dawna mnie irytował, a teraz mi o tym przypomnieliście - przekazał dziennikarzom.
34-latek nalegał, że stara się nie przysparzać problemów innym.
- Myślę, że dobrze zachowuję się na torze. Mam tu głównie na myśli treningi, gdzie o nic nie walczymy - stwierdził. - Właśnie wtedy pojawiają się największe frustracje, gdy niektórzy kierowcy zachowują się w sposób, który utrudnia pracę innym. Denerwujące jest także to, że nie spotyka ich wówczas za to żadna kara.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.