Sakon wraca

Australijczyk zastąpił swojego kolegę z zespołu podczas nocnego wyścigu w Singapurze. Tymczasem Klien nie jest pewien, czy pojawi się w bolidzie F1 w tym lub w przyszłym sezonie.

- Być może wrócę, nie wiem – powiedział Klien dla F1Pulse.com. – W Japonii zdecydowanie będzie jeździł Sakon. Oczywiście występ (w Singapurze) był dość dobry. Być może zespół podejmie jakąś inną decyzję przed końcem sezonu, ale na tą chwilę nic nie wiem. Szukamy możliwości w innych zespołach, w których zwolni się miejsce na przyszły sezon. Cały weekend w bolidzie mógł zademonstrować moje osiągi, co daje lepszą szansę na starty w przyszłym roku.

Klien wyjaśnił również, że to zatrucie Yamamoto, a nie kwestie finansowe sprawiły, że zastąpił Japończyka.

- Zadzwonili do mnie w czwartek, informując mnie, że ma zatrucie pokarmowe - wyjaśnił Klien. – Dlatego zasiadłem za kierownicą bolidu. To wszystko co wiem. Bardzo się cieszyłem, więc skoncentrowałem się na wyścigu. W sobotę (Sakon) był już na torze, ponieważ czuł się lepiej.