Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Steiner porozmawiał ze swoimi kierowcami

Szef Haas F1 Team - Gunther Steiner ujawnił, że tuż po GP Hiszpanii odbył rozmowę ze swoimi kierowcami – Kevinem Magnussenem i Romainem Grosjeanem. Chciał oczyścić atmosferę w swojej ekipie po wczorajszych wydarzeniach.

Kevin Magnussen, Haas F1 Team VF-19 leads Romain Grosjean, Haas F1 Team VF-19

Zespołowi koledzy starli się w pierwszym zakręcie podczas końcówki niedzielnego wyścigu (po zjeździe samochodu bezpieczeństwa), walcząc o siódme miejsce. Grosjean próbował wyprzedzić Magnussena. Doszło do niegroźnego kontaktu między nimi i Francuz wyjechał poza tor. Podobna sytuacja, w tym samym zakręcie, miała miejsce na kolejnym kółku. Grosjean sporo stracił na tym pojedynku i do mety ostatecznie dojechał jako dziesiąty.

- Rozmawiałem z obydwoma kierowcami zaraz po wyścigu, chciałem oczyścić atmosferę. To się udało i wszystko jest w porządku - powiedział Steiner. - Powiedziałem im, że nie będziemy siedzieli do północy i czekali na filmy, aby ustalić, czyja to była wina. Wyciągnęliśmy wnioski z tej sytuacji i idziemy dalej. Mieliśmy szczęście i mamy dwa samochody na punktowanych pozycjach, co zawsze jest dobre.

- Między nimi są dobre relacje, tak jak wcześniej. Chciałem mieć pewność, że nie będą się kłócili, że jeden nie będzie denerwował się na drugiego - dodał.

Do sytuacji odniósł się też właściciel zespołu - Gene Haas, podkreślając, że zespół do tego miał spore szczęście wywożąc z Barcelony siedem punktów: - Byłoby źle, gdyby się zderzyli. Ścigają się nawzajem i dają z siebie wszystko. Jednak czasem trzeba się powstrzymać i pomyśleć z kim się walczy.

Magnussen ze swojej strony powiedział: - Restart poszedł dobrze. Miałem odpowiednią temperaturę opon. Minąłem Romaina, a następnie zaatakowałem Gasly’ego, ale nie dałem rady utrzymać się za nim. Potem miałem kontakt z kolegą zespołowym, chcemy jednak unikać takich zdarzeń.

Poprzedni artykuł Niewystarczające poprawki Ferrari
Następny artykuł Zła koncepcja Ferrari?

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry