Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ważne zobowiązanie w Mercedesie

James Allison, dyrektor techniczny zespołu F1 Mercedesa, przedłużył kontrakt z niemieckim producentem.

Sir Lewis Hamilton, Mercedes F1 W14

James Allison powrócił do roli dyrektora technicznego w Mercedesie w zeszłym roku. Zamienił się stanowiskiem Mike'em Elliottem, który został odpowiedzialny za organizację pracy całego działu technicznego, schodząc z pierwszej linii frontu, a następnie opuścił zespół pod koniec poprzedniego sezonu.

Początkowo nie było jasne, jak długo Allison chciałby pozostać na tym stanowisku. Jednak jego ponowne, większe zainteresowanie Formułą 1 zaowocowało teraz podpisaniem umowy na dłuższy okres.

Mówiąc o przedłużonym kontrakcie, Allison powiedział: - F1 zapewniła mi dużą radość, ale nie była ona większa niż odpowiedź na wezwanie Toto Wolffa do dołączenia do Mercedesa w 2017 roku.

- To wielki zaszczyt kontynuować tę przygodę, pracując u boku genialnych kolegów i walcząc razem o sukces w mistrzostwach - dodał.

Wiadomość o nowym porozumieniu Allisona pojawiła się po tym, jak szef formacji z Brackley, Toto Wolff, ujawnił wcześniej w tym tygodniu, że niedawno przedłużył kontrakt z zespołem co najmniej do końca 2026 roku.

Austriak nie ma wątpliwości co do wartości, jaką Allison wnosi do Mercedesa. Chwali zarówno jego zdolności techniczne, jak i podejście do pracy.

- Jestem zachwycony, że James związał swoją długoterminową przyszłość z naszym zespołem - powiedział Wolff. - Mówiąc wprost, jest najbardziej imponującym liderem technicznym w tym sporcie.

- Jego duch gladiatora, wraz z wiedzą, doświadczeniem i determinacją sprawiają, że nie ma sobie równych. Jego wpływ i oddziaływanie sięgają jednak znacznie dalej - kontynuował.

- Odkąd dołączył do nas w 2017 roku, jest dla mnie kluczowym sojusznikiem i partnerem. Możemy rzucać sobie nawzajem otwarte i szczere wyzwania; stanowi to ucieleśnienie kultury „twardej miłości” w zespole, która jest niezbędna, aby pomóc nam wszystkim osiągać jak najlepsze wyniki - zaznaczył.

- Co jednak najważniejsze, James jest prawdziwym przyjacielem, na którym można polegać, nie tylko w czasach sukcesów, ale także w trudnych chwilach - dodał. - Praca z nim przez ostatnie siedem lat była przyjemnością i nie mogę się doczekać, aby robić to jeszcze przez wiele lat.

Czytaj również:
James Allison,

Photo by: Steve Etherington / Motorsport Images

James Allison,

Allison sądzi, że potwierdzenie przyszłości zarówno jego, jak i Wolffa, jest czymś, co zapewnia pracownikom ważne poczucie stabilności. Jest to także istotne dla partnerów stajni.

- Myślę, że z pewnością taka stabilność jest pomocna dla zespołu - wspomniał Allison. - To z pewnością wielka sprawa dla nas, mając świadomość takiego położenia. Wierzę, że uspokoiło to naszych ludzi.

- Stabilność ta jest również istotna dla naszych partnerów. Patrząc na nas z zewnątrz, wiedzą, że zespół jest zdolny do solidnej pracy i dąży do sukcesów w przyszłości - podsumował.

Mercedes ma za sobą dwa trudne sezony w nowej erze technicznej Formuły 1, od czasu wprowadzenia tzw. efektu przypowierzchniowego w konstrukcji bolidów. Nie udało im się dobrze dostosować do tych przepisów.

Jednak są przekonani, że opracowana nowa koncepcja pojazdu przygotowanego na kampanię 2024 pozwoli im odrobić stratę do dominującego Red Bull Racing.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł McLaren nie traci rozpędu
Następny artykuł Mercedes bez złej cechy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry