Wieczór Lewisa
Lewis Hamilton wygrał drugi trening w Singapurze, na supermiękkich oponach uzyskując przewagę 0,133 sekundy nad Fernando Alonso.
Trzeci czas należał do Daniela Ricciardo (+0,300), czwarty do Kimiego Räikkönena (+0,541). Czołową piątkę skompletował Sebastian Vettel, który po wymianie silnika wyjechał na końcowe 8 minut. Kraksa Pastora Maldonado popsuła Nico Rosbergowi szybkie kółko na oponach z czerwoną obwódką. Lider mistrzostw zajął 13 miejsce w sesji.
Na zakończenie pierwszego treningu nagle spadło ciśnienie oleju i w silniku spalinowym RB10 Vettela nastąpiły duże zniszczenia. Niemal przez cały drugi trening zespół zmieniał silnik na wyścigowy.
Drugą sesję rozpoczęto przy 28 stopniach. Temperatura asfaltu wynosiła 34 °C. W 17 minucie Lewis Hamilton zastapił na czele Daniela Ricciardo, jednak nie był zadowolony z Mercedesa i zjechał po 5 okrążeniach. Nico Rosberg przebił czas kolegi z zespołu o 1,064 sekundy. Fernando Alonso przejął P2. Na 5 okrążeniu bicampeon ustanowił rekord pierwszego i drugiego sektora, ale potem napotkał Williamsa i poprawił się tylko o 14 tysięcznych.
W 29 minucie Gutierrez, Sutil, Perez i Chilton wyjechali na supermiękkich oponach. Sergio Perez został liderem po 1.48,653. Od 37 minuty prowadził Daniel Ricciardo (1.47,790). Kimi Räikkönen przejął P2 (1.48,031). Nico Rosberg po zmianie opon ustanowił rekord pierwszego sektora. W drugim musiał hamować z powodu żółtych flag. Pastor Maldonado wypadł na zakręcie 10 i uderzył prawą stroną Lotusa w ścianę. W 45 minucie wywieszono czerwoną flagę.
Restart nastąpił o godzinie 22.20. Do końca treningu pozostało 36 minut, gdy Lewis Hamilton podniósł poprzeczkę na 1.47,490. Fernando Alonso awansował na P4, a następnie na P2 (1.47,623). W Marussii Maxa Chiltona wystąpił problem z turbosprężarką. Anglik zaparkował przy zakręcie 18. Sebastian Vettel pojawił się na supermiękkich oponach i uzyskał piąty czas.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.