Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Williams skupia się na sezonie 2026

Szef zespołu Williams, James Vowles, obawia się, że 2025 rok będzie trudniejszy dla brytyjskiej ekipy z powodu przygotowań do sezonu 2026.

Franco Colapinto, Williams FW46

Franco Colapinto, Williams FW46

Autor zdjęcia: Dom Romney / Motorsport Images

Od 2026 roku samochody F1 zostaną poddane modernizacji polegającej na zmniejszeniu ich wymiarów, obniżeniu wagi i uproszczeniu aerodynamiki.

Po tym, jak od 2017 roku Williamsowi nie udało się ukończyć wyścigu w pierwszej piątce, zespół z siedzibą w Grove otrzymał potrzebny budżet od nowych właścicieli i dogonił rywalizujące zespoły pod względem osiągów i infrastruktury.

2026 rok będzie zatem dla Williamsa z Alexandrem Albonem i Carlosem Sainzem doskonałą okazją do awansu w hierarchii. Zespół jest gotowy poświęcić nadchodzącą kampanię, aby wejść w sezon z nowymi regulacjami z konkurencyjnym samochodem.

Czytaj również:

- Z tego, że rok 2025 będzie dla nas trudny, zdają sobie sprawę zarówno Alex, jak i Carlos - powiedział Vowles dla Motorsport.com.

- Inwestujemy w sezon 2026, dlatego pójdziemy na kompromis w roku 2025. To nie znaczy, że będziemy ostatni, ale to będzie trudny rok.

Po sezonie 2023, w którym Williams nieznacznie pokonał RB i zajął siódme miejsce w klasyfikacji konstruktorów, od początku tego roku zespół miał problemy, zdobywając zaledwie cztery punkty przed letnią przerwą.

Zespół złapał wiatr w żagle w Monzie i Baku. Albon i jego kolega z zespołu Franco Colapinto zajęli miejsca w pierwszej ósemce GP Azerbejdżanu.

- Myślę, że mieliśmy szczęście, że w zeszłym roku zajęliśmy siódme miejsce. RB był cholernie szybki pod koniec sezonu i tak naprawdę to była kwestia jednej strategicznej decyzji, która określiła, kto będzie przed kim – dodał.

- Tegoroczny samochód spisywał się dobrze. Teraz, gdy poprawiliśmy osiągi odciążając samochód, wróciliśmy tam, gdzie się spodziewałem, co zatem nie jest krokiem wstecz.

Vowles przewidując trudności w nadchodzącym sezonie uważa, że ​​jest to najlepszy sposób na naukę przed rewolucją techniczną jaka ma nadejść w 2026 roku.

- Próbujemy robić skoki. Nie kroki naprzód, nie powolne postępy, nie minimalne, czy a nawet marginalne zyski, ale skoki w technologii i tym, co robimy - wyjaśnił Brytyjczyk. – Jestem świadom, że mogą przytrafić się potknięcia w tym procesie, ale to najlepszy sposób na naukę - dodał.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Mercedes przyznaje się do błędu
Następny artykuł Colapinto: Spodziewałem się, że będę szybki

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry